Pojazd, który oglądamy zbudował w sierpniu ubiegłego roku.
- Sama budowa nie trwała długo, około miesiąca - mówi Michał Jabłoński. - Na części, materiały wydałem 4 tysiące złotych. Trzeba po prostu wiedzieć co się chce zrobić i zabrać się do roboty.
Wybraliśmy się na przejażdżkę z Michałem jego wozem. Maszyna bez trudności pokonuje bardzo strome wzniesienia, niczym markowy samochód terenowy. A ma tylko 10 koni mechanicznych, 600 centymetrów sześciennych pojemności. Ale jest bardzo dobrze wyważona. To drugi taki pojazd Michała Jabłońskiego.
- Ten pierwszy sprzedałem. Nowemu właścicielowi dobrze służy w gospodarstwie. Jest trochę inny od tego. Każdy jest prototypem - śmieje się 18-latek.
Następny będzie wóz już z ogrzewaną kabiną. Nastolatek pojazdów nie rejestruje, bo to wiąże się z kosztami. Może jeździć polach. Motoryzacyjna przygoda zaczęła się od motocykla wsk, który dostał od dziadka.
- Był trzykołowy - wspomina Michał. - Zrobiłem z niego pług do odśnieżania.
Michał Jabłoński jest uczniem trzeciej klasy Zasadniczej Szkoły Zawodowej w Zespole Szkół im. B. Prusa w Częstochowie. Jego kierunek kształcenia to monter maszyn i urządzeń. Mieszka pod Częstochową, we Wrzosowej.
- Michał jest bardzo spokojnym uczniem - mówi Waldemar Luks, jego wychowawca. - Nigdy nie sprawiał kłopotów.
Michał zastanawia się, czy uczyć się dalej po skończeniu zawodówki. Raczej wolałby pójść do pracy.
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?