MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Zwycięstwo Tempa Nienaszów w Skołyszynie. Gospodarze powalczyli, grając od 40. minuty w dziesięciu

Bogdan Hućko
Bogdan Hućko
W meczu krośnieńskiej klasy okręgowej LKS Skołyszyn (białe stroje) przegrał z Tempem Nienaszów 1-4
W meczu krośnieńskiej klasy okręgowej LKS Skołyszyn (białe stroje) przegrał z Tempem Nienaszów 1-4 Bogdan Hućko
W meczu XXIII kolejki klasy okręgowej LKS Skołyszyn przegrał z Tempem Nienaszów. Nowym trenerem gospodarzy, acz dobrze znanym w Skołyszynie, został Mariusz Stawarz. Skuteczność Tempa pozostawiała wiele do życzenia, co przekładało się na trochę nerwową grę teamu Grzegorza Muni.

Skołyszyn zaczął mecz bardzo odważnie, przeprowadził kilka groźnych akcji i Tempo było w opałach. Gospodarze objęli prowadzenie z rzutu karnego podyktowanego za faul Konrada Pęcaka na Mateuszu Skrzyszowskim, który zdołał oddać strzał i Wiktor Cyran odbił piłkę poza linię końcową boiska. „Jedenastkę” pewnie wykorzystał Grzegorz Labut.

Reakcją Tempa na utratę gola była składna akcja, zakończona strzałem Radosława Słoty, który nie zdołał pokonać Dominika Bielamowicza. Bramkarz gospodarzy odbił piłkę. Była to nie pierwsza udana interwencja golkipera Skołyszyna w tym meczu, ratującego swoją drużynę przed wyższą porażką.

Tempo przeżywało ciężkie chwile między 23. a 24. minutą. Najpierw goście mieli dużo szczęścia, że Mateusz Skrzyszowski z Dawidem Rachowiczem nie wykorzystali okazji w zamieszaniu podbramkowym, mając nawet przez moment pustą bramkę. Minutę później w polu karnym sfaulowany został Patryk Marszałek, ale sędzia był innego zdania i nie podyktował drugiego rzutu karnego dla Skołyszyna.

Drużyna z Nienaszowa doprowadziła do wyrównania po akcji Arkadiusza Majki, który otrzymał piłkę z głębi boiska do Gabriela Gierlasińskiego, ruszył na bramkę Skołyszyna, mijając Jacka Kaszyckiego i próbującego ratować sytuację Patryka Marszałka. Strzelił nie do obrony.

Od 40. minuty Skołyszyn grał w dziesięciu po czerwonej kartce dla Michała Madejczyka, który sfaulował przed polem karnym, wychodzącego na czystą pozycję Wojciecha Kiełtykę. W przerwie gospodarze wzmocnili defensywę (Mariusz Kurczaba za Grzegorza Labuta).

Druga połowa meczu rozpoczęła się od trafienia w słupek Miłosza Gierlasińskiego. Tempo ruszyło do zdecydowanych ataków, zagrało lepiej, ale nadal szwankowała skuteczność. Strzał Wojciecha Kiełtyki obronił Dominik Bielamowicz (55 minuta), a dwie minuty później napastnik Tempa nie trafił w bramkę.

Losy meczu zostały rozstrzygnięte w dwie minuty. Po wymianie piłki przez Gabriela Gierlasińskiego z Miłoszem Gierlasińskim, ten drugi dograł w pole karne na głowę Radosława Słoty i było 1-2. Za chwilę Arkadiusz Majka w swoim stylu, imponując nienaganną techniką i szybkością, przeprowadził akcję prawą stroną boiska. Z niemal linii końcowej wycofał piłkę na 12 metr w pole karne, gdzie wbiegający Mateusz Kurdziel strzelił nie do obrony.

Tempo pogrążyło gospodarzy po rozegraniu piłki - niczym w koszykówce – po obwodzie. Z lewej strony Wojciech Kiełtyka zagrał do Arkadiusza Majki, ten odegrał do Grzegorza Muni, a grający trener gości wrzucił piłkę w pole karne na głowę wbiegającego Wojciecha Kiełtyki i było 1-4. Mecz został rozstrzygnięty. Trenerzy obu drużyn dali szanse gry wszystkim, oprócz bramkarza Przemysława Wierzgacza, zawodnikom rezerwowym. Gospodarze oddali jeszcze dwa celne strzały, z obroną których nie miał problemów Wiktor Cyran.

- Uważam, że wygraliśmy zasłużenie, chociaż po początkowych fragmentach gry, gdy gospodarze nie wykorzystali okazji, a objęli prowadzenie z rzutu karnego, wkradło się do naszej gry trochę nerwowości i problemów. Na szczęście tylko chwilowo. Później wróciliśmy do naszej gry i zdobyliśmy bramkę wyrównującą. Natomiast w drugiej połowie, do zdobycia drugiego gola, było trochę chaosu w naszych szeregach i nie wyglądało to zbyt dobrze. Od drugiej bramki już całkowicie kontrolowaliśmy mecz

– powiedział trener Tempa Grzegorz Munia.

Nowym trenerem LKS Skołyszyn został Mariusz Stawarz, ostatnio pracujący w Podhalaninie Biecz. Dotychczasowy szkoleniowiec beniaminka Szymon Cetnarowski poszedł w przeciwnym kierunku i objął drużynę z Biecza.

- Ciężko na gorąco coś powiedzieć, bo nie znam tego zespołu i moja ocena może być mylna. Pierwszy mecz pokazał nad czym muszę pracować. Na pewno w drużynie jest duży potencjał. Nie mamy szans się utrzymać i trzeba myśleć jak pracować pod kątem przyszłego sezonu w klasie A. Mecz dzisiejszy do pewnego momentu wyglądał nieźle, ale zabrakło nam zdrowia. Plany pokrzyżowała nam czerwona kartka i grając z czołowym zespołem ligi, byliśmy w bardzo trudnej sytuacji. Podziękowałem chłopakom, że walczyli. W szatni też nie spuścili głów. Zdają sobie sprawę w jakim są momencie. Dzisiaj już rozmawialiśmy jaki mamy plan. Myślę, że będzie ok, ale to musi być proces. Na efekty musimy poczekać, ale to zapewne trochę potrwa

– powiedział trener Mariusz Stawarz.

LKS Skołyszyn najbliższy mecz rozegra w Rymanowie. Natomiast Tempo pauzuje za tydzień.

Mecz XXIII kolejki (11 maja):
LKS Skołyszyn – Tempo Nienaszów 1-4 (1-1)
1-0 Grzegorz Labut (19, karny), 1-1 Arkadiusz Majka (27), 1-2 Radosław Słota (64), 1-3 Mateusz Kurdziel (65), 1-4 Wojciech Kiełtyka (72)

Skołyszyn: Dominik Bielamowicz – Jacek Kaszycki (70 Tomasz Syzdek), Michał Madejczyk, Patryk Marszałek, Kacper Konieczny (58 Jakub Biernacki) – Dawid Rachowicz (58 Tomasz Mituś), Jakub Zawisza (66 Bartosz Wierzgacz), Sebastian Figura (78 Jakub Turek), Kacper Stój (75 Jakub Zięba) – Grzegorz Labut (46 Mariusz Kurczaba) - Mateusz Skrzyszowski; na ławce rezerwowych: Przemysław Wierzgacz; trener Mariusz Stawarz.
Tempo: Wiktor Cyran – Gabriel Gierlasiński (66 Hubert Skuba), Michał Wygonik (60 Arkadiusz Musiał), Konrad Pęcak, Grzegorz Munia – Mateusz Kurdziel (76 Konrad Łukaszewski), Łukasz Świątek, Miłosz Gierlasiński, Radosław Słota (75 Euzebiusz Słota), Arkadiusz Majka - Wojciech Kiełtyka; trener Grzegorz Munia.
Sędziowali: Wojciech Heret (Górki) oraz Marcin Irzyk (Grabownica Starzeńska) i Lucjan Śmietana (Brzozów). Żółte kartki: Jacek Kaszycki, Sebastian Figura, Grzegorz Labut, Jakub Zawisza – Michał Wygonik, Gabriel Gierlasiński; czerwona: Michał Madejczyk (40, faul taktyczny). Widzów około 100.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ewa Swoboda ze swoją Barbie!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na jaslo.naszemiasto.pl Nasze Miasto