- W Suchowoli bardzo potrzebny jest zakład opiekuńczo-leczniczy. W Dąbrowie Białostockiej, gdzie takowy funkcjonuje, są kolejki - osób starszych i schorowanych przybywa, a liczba miejsc jest ograniczona. Piętro budynku naszej przychodni idealnie by się do tego celu nadawało. Niestety, jak zwykle, nikt nie pyta mieszkańców o to, czego potrzebują. A Suchowola to duża gmina, mieszkańcy nie lubią, jak ktoś przyjeżdża z powiatu i mówi, co dla nich jest najlepsze, zamiast spytać ich na miejscu, czego chcą. A koncepcje powiatu niestety nie pokrywają się z potrzebami lokalnej społeczności - mówi Michał Matyskiel, burmistrz Suchowoli.
\
Zarówno on, jak i gminni radni nie są zachwyceni pomysłem sokólskiego starostwa, który właśnie jest realizowany. Dyskutowali o tym na ostatniej sesji rady miejskiej.
Suchowola chce ZOL-u
Chodzi o stworzenie w budynku przychodni przy ul. Goniądzkiej 21 centrum opiekuńczo-mieszkalnego. Placówka, w której opiekę znajdzie 20 niepełnosprawnych osób, ma zająć pierwsze piętro budynku. Nowym mieszkańcom - oprócz całej kondygnacji - posłuży też część piwnicy przychodni. Tam mają bowiem mieścić się pomieszczenia rehabilitacyjne, techniczne i toalety. Na utworzenie centrum starostwo pozyskało 2,7 mln zł z tzw. Funduszu Solidarnościowego.
- Nie było lepszego pomysłu? Gdyby tam mieścił się np. jakiś dom spokojnej starości z dzienną opieką, to mająca tam powstać rehabilitacja mogłaby w pewnym stopniu obsłużyć także pacjentów z zewnątrz - powiedział Jan Kotuk, przewodniczący Rady Miejskiej w Suchowoli.
- Odkąd powstały powiaty, nikt nas nie pyta, jakie mamy potrzeby. Korycin ma Dom Gościnny w Dzięciołówce, Jaświły mają Dom Pomocy Społecznej w Mocieszach. My też potrzebujemy ZOL-u. Niestety, nikt nas nie słucha, nie rozmawia, nie wyciąga wniosków. To jest nie do pomyślenia, że pierwszym punktem od ośmiu lat jest zwolnienie burmistrza Matyskiela i dopiero wtedy będziemy rozmawiać. To się w głowie nie mieści, jak jesteśmy traktowani przez starostwo - wtórował mu radny Jacek Kaczorowski.
To nawiązanie do konferencji prasowej starosty sokólskiego Piotra Rećki w 2016 r., podczas której wezwał on burmistrza Michała Matyskiela do dymisji. Poszło o... zaproszenia na uroczystość oddania do użytku kilku wyremontowanych dróg w tej gminie. Starosta poczuł się tak mocno urażony brakiem zaproszenia, że wstrzymał na kilka lat remonty dróg powiatowych w tej gminie.
Inwestycje (nie) dla mieszkańców
Starosta Rećko często jednak podkreśla, że Suchowola nie jest pomijana przy inwestycjach powiatowych i wymienia m.in. stworzenie zakładu aktywności zawodowej czy domu dla matek z małoletnimi dziećmi i kobiet w ciąży. Problem w tym, że - zdaniem radnych i burmistrza - są to inwestycje, które nie spełniają oczekiwań mieszkańców gminy, a są im narzucane odgórnie.
- Mamy totalny brak pomysłu na wykorzystanie obiektów należących do powiatu, a które służyłyby lokalnej społeczności. Teraz jeszcze połowa ośrodka zdrowia będzie przeznaczona na mieszkania chronione dla osób niepełnosprawnych. Zbudowany w czynie społecznym budynek znów tylko w części będzie wykorzystywany przez mieszkańców - podkreśla Matyskiel.
Starosta twierdzi jednak, że starostwo dba o dobro wszystkich mieszkańców regionu.
- Chcemy, by osoby niepełnosprawne, które na co dzień i tak muszą przecież mierzyć się z niejednym problemem związanym ze swoim stanem zdrowia, miały zapewnione warunki życia i funkcjonowania tak dobre, jak to tylko możliwe. Dlatego właśnie powstaje to centrum - wyjaśnia.
Tragiczne zdarzenie na Majorce - są zabici i ranni
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?