O poruszającej historii 37-letniej Agnieszki głośno zrobiło się w styczniu 2022 roku. Kobieta zmarła dokładnie 25 stycznia w szpitalu w Blachowni. Wcześniej przebywała w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym na Parkitce, do którego trafiła w bliźniaczej ciąży 21 grudnia 2021 roku. Dwa dni później obumarł pierwszy płód, sześć dni później zmarło drugie dziecko. 31 grudnia 2021 roku wywołano poronienie. Niestety stan zdrowia kobiety nadal się pogarszał. Kobieta zmarła 25 stycznia 2022 roku. Rodzina oskarżała lekarzy o zbyt późną interwencję, która doprowadziła do sepsy i w efekcie do śmierci. Śledztwo w tej sprawie wszczęła prokuratura, która już na początkowym etapie zabezpieczyła dokumentację medyczną i przesłuchiwała świadków, wśród których są m.in. mąż i siostra zmarłej. Ekshumowano też bliźnięta, aby ustalić przyczynę ich śmierci. Przeprowadzono sekcje zwłok zmarłej Agnieszki i bliźniąt.
Także Rzecznik Praw Pacjenta wszczął postępowania wyjaśniające w sprawie naruszenia prawa pacjentki przez trzy podmioty lecznicze: Wojewódzki Szpital Specjalistyczny im. Najświętszej Maryi w Częstochowie, Szpital im. Rudolfa Weigla w Blachowni należący do podmiotu leczniczego Scanmed S.A. z siedzibą w Warszawie oraz Miejski Szpital Zespolony w Częstochowie.
- Na podstawie zgromadzonego w sprawach materiału dowodowego Rzecznik ustalił, że świadczenia zdrowotne udzielone pacjentce w tych trzech szpitalach zostały zrealizowane z zachowaniem wymogu należytej staranności i zgodnie z aktualną wiedzą medyczną. W każdej z wymienionych spraw nie stwierdził naruszenia tego prawa. Rozstrzygając sprawy, Rzecznik oparł się na obszernym materiale dowodowym, w tym między innymi na opiniach, sporządzonych przez konsultantów oraz ekspertów z zakresu medycyny, które były spójne oraz jednoznaczne wskazujące na brak jakichkolwiek nieprawidłowości - pisze w swoim raporcie Bartłomiej Łukasz Chmielowiec, Rzecznik Praw Pacjenta.
Rzecznik Praw Pacjenta o przyczynach śmierci ciężarnej
W ocenie Rzecznika, który oparł się na uzyskanych opiniach konsultantów, pogorszenie stanu zdrowia pacjentki w trakcie jej pobytu w szpitalach, wynikało głównie z ostrej fazy wirusowego zapalenia wątroby oraz infekcji COVID-19, które prowadziły do dalszych komplikacji: zapalenia płuc oraz zatorowości płucnej, a w konsekwencji śmierci pacjentki w Szpitalu im. Rudolfa Weigla w Blachowni.
- Przyczyną zgonu pacjentki były powikłania wynikające z zakażenia wirusem COVID-19. Personel medyczny placówek szpitalnych w trakcie całego procesu leczenia pacjentki dołożył należytej staranności w udzielanych jej świadczeniach zdrowotnych. Lekarze podejmowali wszystkie możliwe działania, aby uratować życie pacjentki oraz jej dzieci - czytamy w raporcie RPP.
Prokuratura wciąż prowadzi śledztwo w tej sprawie, które oprócz kwestii przyczyny śmierci kobiety i jej dzieci ma wyjaśnić m.in. jak 37-latka zaraziła się koronawirusem i dlaczego nocą została przewieziona ze szpitala wojewódzkiego w Częstochowie do powiatowego w Blachowni.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?