Pielgrzymka żywiecka jest jedną z najstarszych. Tradycje pątnicze w Żywcu sięgają XVII wieku. Jest ona dość nietypowa. W tym roku była podzielona na trzy grupy. Pierwsza grupa - tak zwana młodzieżowa - wyruszyła z Żywca. Druga dojechała autokarami do Myszkowa i stamtąd wędrowała szlakiem sanktuariów maryjnych, przez tereny Jury Krakowsko-Częstochowskiej. Trzecia to grupa autokarowa.
Skoro to pielgrzymka piesza, to, skąd się wzięły autokary? Podział żywieckiej pielgrzymki nawiązuje do czasów zaborów. W latach, gdy z galicyjskiego Żywca nie można było swobodnie przejść do położonej w granicach Królestwa Kongresowego Częstochowy, pielgrzymi dojeżdżali koleją lub furmankami do oddalonego od celu pielgrzymki o ok. 30 kilometrów Myszkowa, skąd okrężną drogą szli na Jasną Górę.
W tym roku żywieccy pątnicy na Jasną Górę dotarli 29 sierpnia. Towarzyszyło im hasło „Tylko On da Ci wzrost”. W drodze rozważali Dekalog próbując odnaleźć odpowiedź, jak szczęśliwie żyć, szczególnie w trudnych czasach. Do Sanktuarium przybyło ok. 400 pątników, wśród nich osoby z niepełnosprawnością, małżeństwa z dziećmi i młodzi.
Mszy św. wieńczącej pielgrzymkę przewodniczył w Kaplicy Matki Bożej bp Roman Pindel. W kazaniu ordynariusz bielsko-żywiecki podkreślił, że pielgrzymka i wędrujący pątnicy są najlepszym obrazem kościoła, który trwa przez pokolenia.
Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?