MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Odkładane kolejki Włokniarza

Andrzej Zaguła
Tai Woffinden i jego koledzy w tym sezonie nie mieli wielu okazji do pokazania się  kibicom na torze
Tai Woffinden i jego koledzy w tym sezonie nie mieli wielu okazji do pokazania się kibicom na torze Fot. Waldemar Deska
Z siedmiu potyczek ligowych zaplanowanych w kalendarzu ekstraligowym, zawodnicy częstochowskiego Włókniarza rozegrali tylko trzy.

- Tak źle z terminarze nie było jeszcze nigdy. Ta sytuacja wymaga nadzwyczajnych działań - przyznaje prezes Włókniarza Częstochowa, Marian Maślanka. - Zaległości się piętrzą i aż skóra cierpnie, gdyby pogoda po raz kolejny narobiła nam kłopotu. W lidze wszyscy mają zaległości, ale my bijemy w tym względzie rekordy.

Nie wykluczone, że władze ligi wobec kłopotów z wolnymi terminami wydłużą w tym roku czas zmagań o Drużynowe Mistrzostwo Polski na żużlu. Zresztą podobne sugestie docierają z innych klubów, m.in. z Wrocławia.

Właśnie z Betardem WTS-em Wrocław częstochowianie mieli zmierzyć się w ostatniej potyczce ligowej. Ale w związku z groźba powodzi, kierownictwo WTS-u postanowiło odwołać spotkanie, co zresztą sugerowały służby miejskie ze stolicy Dolnego Śląska obawiając się wylania Odry.

Na razie wiadomo tyle, że zaplanowany na 16 maja mecz Włókniarza z Unibaksem Toruń odbędzie się pod koniec czerwca (27 czerwca). W najbliższą niedzielę o godz. 17.00 podopieczni Jana Krzystyniaka mają stoczyć pierwszą konfrontację w ramach spotkań rewanżowych rundy zasadniczej. Na Olsztyńska ma przyjechać wspomniany Betard Wrocław.

Zawodnicy Włókniarza zamiast w Polsce startują więc w innych ligach. Peter Karlsson i Jonas Davidsson czynią zresztą to z niemałym powodzeniem. Przynajmniej jeśli chodzi o starty w Szwecji i Anglii, gdzie takich kłopotów z terminarzem jak w Polsce nie ma.

Rune Holta i Tai Woffinden walczyli natomiast ostatnio w Grand Prix Czech w Pradze. O ile start biało-czerwonych wypadł tam wprost rewelacyjnie - Tomasz Gollob wygrał te zawody, a Jarosław Hampel uplasował się na trzeciej pozycji - o tyle występ Holty i Wofindena nie były olśniewające. Pierwszy uplasował się na dziewiątej pozycji (7 pkt.), drugi dopiero na czternastej (5 pkt).

W przypadku Woffindena trzeba jednak wziąć poprawkę na kontuzję, której niedawno nabawił się Australijczyk z angielskim paszportem. W spotkaniu Elite League jeden z najbardziej utalentowanych żużlowców młodego pokolenia pogruchotał sobie nadgarstek. Na szczęście nie doszło do żądnych złamań.

Pecha w ostatnich tygodniach miał Sławomir Drabik, który został staranowany przez Piotra Protasiewicza z Falubazu, podczas półfinału Mistrzostw Polski Par Klubowych.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pierwszy trening kadry Michała Probierza przed EURO 2024

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na czestochowa.naszemiasto.pl Nasze Miasto