Widoki, które można podziwiać z góry Cergowa przyciągają wielu turystów odwiedzających Beskid Niski. Wieża na jej szczycie to jeden z przystanków trasy turystycznej „Po Dukli”. Na szlaku o długości 13,5 kilometrów jest ich 16, z tego dwa znajdują się na Cergowej. Jeden to pomnikowy dąb, drugi – wieża na szczycie góry, oddana do użytku w 2018 roku.
Gmina inwestuje w swoją największą atrakcję. Rok temu wieża zyskała dodatkowe piętro, dzięki czemu turyści mogą obserwować panoramę Beskidu Niskiego (a przy sprzyjającej pogodzie także Pogórza Karpackiego, Karpat Słowackich i Tatr) z jeszcze wyższej wysokości, ponad koronami drzew.
Niespełna pół roku temu na górnej platformie została zainstalowana luneta panoramiczna. Gmina kupiła ją w ramach realizacji polsko-słowackiego projektu „Dukla-Svidnik 360 st”. Kosztowała 9 tys. zł.
- Turyści mogą za darmo cieszyć się pięknymi widokami. Dlatego dziwi fakt, że porysowana została część okularu. Nie do pojęcia, dlaczego. Chyba na złość tym, którzy chcą z lunety korzystać - mówi Krystyna Boczar-Różewicz z dukielskiego magistratu.
Michał Szopa, dyrektor MOSiR w Dukli, który opiekuje się wieżą mówi, że jest tam monitoring, choć przyznaje, że zimą działa on gorzej. Na razie sprawcy uszkodzenia soczewki lunety pozostają nieustaleni.
- Takie uszkodzenia nie mogły powstać przypadkowo. To ewidentnie celowe działanie. Na szczęście luneta nadal działa, choć przejrzystość obrazu nie jest już tak idealna - mówi.
Jak dodaje, luneta była też wcześniej w punkcie widokowym na Wzgórzu 534, skąd można obserwować panoramę Dukli.
- Systematycznie była niszczona przez wandali. W końcu zdecydowaliśmy o jej usunięciu, bo koszty napraw były za wysokie - mówi Michał Szopa.
Na wieży na górze Cergowa ucierpiała nie tylko luneta
- Drewniane schody zostały podziurawione raczkami, bo turyści nie zadali sobie trudu, by je ściągnąć - mówi Krystyna Boczar-Różewicz.
Na Cergową turyści wchodzą przez cały rok.
- W weekendy z dobrą pogodą nawet 600 osób, a jeśli duża część z nich używa raczków, to schody na tym cierpią - mówi Michał Szopa.
Przyznaje, że oblodzone drewniane schody mogą być śliskie, dlatego raczki ułatwiają wejście na górę.
- Jednak wtedy po prostu lepiej zrezygnować z wspinania się na wieżę, niż niszczyć drewno metalowymi kolcami - podsumowuje.
Jak wakacje spędza Katarzyna Pakosińska?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?