Jasna Góra pięknieje

Ojcowie paulini prowadzą remont Kaplicy Różańcowej na Jasnej Górze. Trwa też renowacja zabytkowych bram wejściowych do sanktuarium. To dopiero początek generalnej rewaloryzacji sanktuarium. To jedna z priorytetowych i jednocześnie największych inwestycji w województwie śląskim, które otrzymają unijne dofinansowanie poza konkursem.

W Kaplicy Różańcowej, która pełniła także funkcję sali konferencyjnej i miejsca spotkań dla pielgrzymów, wre praca. Zdemontowano już stare wysłużone fotele. Teraz tym dawnym refektarzem zakonnym, który służył mnichom w pierwszej połowie XVII wieku, zajmą się konserwatorzy zabytków. Muszą odnowić ściany i sklepienie z zabytkowymi sztukateriami, resztki polichromii i nowsze malowidła. Prace trwają też przy głównym i reprezentacyjnym ciągu bram wejściowych zniszczonych przez czas i niekorzystne działanie warunków atmosferycznych. Renewatorzy wyszlifowali kamień zrywając z nich patynę zanieczyszczeń. Uzupełniają ubytki w murze i detale kamiennych rzeźb. Bramy Lubomirskich, Matki Bożej Zwycięskiej, Matki Bożej Bolesnej wyraźnie pojaśniały. Niektóre elementy ogrodzeń i bramy np. wazy kamienne - jak mówi konserwator Andrzej Kos z Międzyuczelnianego Instytutu Konserwacji i Restauracji Dzieł Sztuki z Krakowa - wymagają odtworzenia od podstaw. Renowacji są też poddane metalowe, ozdobne kraty na kamiennych podstawach tworzących ogrodzenie. W kamiennej - wykonanej z piaskowca - podstawie zostaną jednak zachowane naturalne spękania. Są symbolem upływu czasu, śladem przemijania. Ale konserwatorzy usuwają przyczyny powstawania tych pęknięć i odchyleń. Pracowników widać też na dachu części mieszkalnej klasztoru. Zmieniają poszycie, układają na konstrukcji miedzianą blachę. To jednak dopiero początek generalnej rewaloryzacji Jasnej Góry. Konserwatorzy wkrótce zajmą się także bazyliką.

- Chcemy tu odrestaurować sklepienie, ściany, łącznie z fragmentami obrazów i wymienić posadzkę, która jest niejednolita - wylicza o. Czesław Brud, administrator Jasnej Góry. - Renowacja obejmie też ołtarze i kaplice przyległe do bazyliki.

W sanktuarium zostaną zainstalowane nowoczesne

systemy zabezpieczeń przeciwwłamaniowy i przeciwpożarowy.

- Będzie też pełny monitoring dzięki kamerom telewizji przemysłowej. Powstaną tzw. strefy dostępu, gdzie będzie można wejść dzięki karcie magnetycznej. Ten system zabezpieczeń będzie zintegrowany. Zostanie utworzone centrum dowodzenia - zdradza o. Czesław Brud.

Renowacja Jasnej Góry to jedna z priorytetowych inwestycji w województwie śląskim. Ojcowie paulini mają szansę otrzymać z Unii Europejskiej na rewaloryzację sanktuarium 10 mln euro. - Ale musimy mieć i własny wkład - 15 procent tej sumy - mówi o. Brud.

Dzięki unijnym funduszom na dokończenie przebudowy ma szansę bastion św. Rocha.

- Są tu jeszcze do wykorzystania duże przestrzenie. Chcemy je przeznaczyć na potrzeby muzealne - mówi o. Stanisław Tomoń, rzecznik Jasnej Góry.

Prace rozpoczną się też w bastionie św. Jakuba, na którym stoi pomnik ojca Kordeckiego. Ta gigantyczna konserwacja zostanie przeprowadzona w ciągu najbliższych sześciu lat, choć Jasna Góra ma czas na rozliczenie się z pieniędzy unijnych do 2015 roku. Na pierwszą refundację rewaloryzacji sanktuarium może liczyć w połowie pierwszego roku.

Sanktuarium jak plac budowy

Jasna Góra od lat przypomina wielki plac budowy. Ojcowie paulini ratują sanktuarium, które jest zabytkiem klasy zerowej.

O. Izydor Matuszewski, generał Zakonu Paulinów pozyskuje do tego hojnych donatorów, dobroczyńców klasztoru. Renowację przechodzą poszczególne bu-dynki zabytkowego kompleksu klasztornego. Odnowiono już m.in. Kaplicę Cudownego Obrazu, refektarz, Salę Rycerską, XVII-wieczną bibliotekę. Z kurzu i zanieczyszczeń oczyszczono wieżę. Przebudowano bastiony św. Rocha i św. Trójcy ukazując mury pamiętające czasy potopu szwedzkiego. W części podziemi pow-stała Sala im. Ojca Augustyna Kordeckiego. Blask odzyskała też kaplica Najświętszego Sakramentu położona przy kolumnowym krużganku zwanym wieczernikiem.

Sanktuarium przez ostatnie lata przeszło wiele renowacji. Takich remontów nie przeprowadzono w całej ponad sześćsetletniej historii częstochowskiego sanktuarium.