Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wciąż duże kłopoty na torach i drogach

Redakcja
Katowice Ligota, zalane torowisko między stacjami Katowice Brynów, a Katowice Ligota.
Katowice Ligota, zalane torowisko między stacjami Katowice Brynów, a Katowice Ligota. Fot. Tomasz Kawka
Opadająca woda odsłania zniszczenia na torach i drogach. Po kilku dniach walki z wodą udało się jako tako udrożnić torowiska między centrum Katowic a stacją w Ligocie.

Wczoraj wieczorem kolejarze dali "zielone światło" do jazdy jednym torem linii rezerwowej przez Panewniki i Radoszowy oraz jednym torem zalanej w ubiegłą niedzielę linii zasadniczej w rejonie Brynowa. - Linia przez Brynów prowadzi nowym nasypem, a zalał ją nie potok, lecz woda stojąca, więc nic złego nie powinno się jej stać. Na początek puścimy nią pociągi dalekobieżne. Składy regionalne korzystać będą z objazdu - zapowiedział Karol Trzoński, dyrektor Linii Kolejowych w Katowicach.

Objazd przez Panewniki oznacza, że odcinek z centrum Katowic do Ligoty pociągi będą pokonywać w czasie około 50-60 minut. Dlatego też śląski zakład PR-ki zdecydował, że połączenia do Rybnika, Bielska-Białej, Żywca i Wisły nadal będą rozpoczynać i kończyć bieg w Ligocie, a na odcinku do Katowic zostanie utrzymana komunikacja zastępcza.

- Jeśli PLK faktycznie udrożni linię przez Brynów, to uruchomimy jeden pociąg, który systemem "na wahadło" kursować będzie między Ligotą a centrum Katowic - mówi Renata Rogowska, naczelnik działu marketingu w śląskich PR.

Z całą pewnością na tory nie wyjadą dzisiaj międzywojewódzkie połączenia InterRegio (w ubiegły weekend udało się uruchomić te składy). Władze obsługującej te pociągi spółki Przewozy Regionalne odpowiedzialnością za taki stan rzeczy obarczają zarządzające torowiskami Polskie Linie Kolejowe, resort infrastruktury oraz PKP Intercity.

Nie tylko na torach są kłopoty. Wciąż nieprzejezdnych jest wiele dróg. Z powodu podmycia mostu na DK 52 w Kobiernicach samochody kierowane są objazdem przez zaporę w Porąbce. Podobna sytuacja panuje w Bieru-niu, gdzie nie da się przejechać DK 44 przez Wisłę. Objazdy napotkają też kierowcy na "wiślance" - pęknięta nawierzchnia i przewrócone drzewa uniemożliwiają przejazd w Wiślicy. Jadący od Katowic muszą skręcić w Pawłowicach na Cieszyn (ciężarówki) lub w Ochabach na Pierś-ciec (samochody osobowe). Z kolei jadący od Skoczowa powinni kierować się trasą S1 na Bielsko-Białą lub drogami lokalnymi przez Dębowiec. Utrudnienia czekają też na trasie ekspresowej S1 w Lędzinach i na DK 1 w Goczałkowicach.

Na drogach wojewódzkich zamknięty pozostaje most na kanale Ulga w Raciborzu, dojazd do przeprawy promowej w Grzegorzowicach, fragment DW 921 w Przyszowicach (od skrzyżowania DK 44 w kierunku Zabrza), DW 791 w powiecie częstochowskim (ok. 2 km od skrzyżowania z DK 1 w kierunku Kolonii Borku), DW 933 w Pawłowicach przy wyjeździe w kierunku Jastrzębia Zdroju oraz DK 69 (ul. Żywiecka) w Bielsku-Białej.

Michał Wroński

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto