Strajkowali duży i mali. Przyszły przedszkolaki, uczniowie szkół podstawowych, gimnazjów i szkół ponadgimnazjalnych. - Jesteśmy ze Szkoły Podstawowej nr 25. Należymy do Kółka Ekologicznego. Często bierzemy udział w takich akcjach, bardzo się nam one podobają - mówili Paweł i Patryk.
Dzieci były poprzebierane w stroje przypominające różne produkty żywnościowe. Niosły również kolorowe transparenty i głośno skandowały: "Żywność do jedzenia, nie do wyrzucenia". Uczestnicy akcji przeszli aleją NMP, od Pl. Daszyńskiego do Pl. Biegańskiego.
Częstochowski Bank Żywności organizuje takie happeningi co roku, aby zwrócić uwagę na problem wyrzucania żywności. Szacuje się, że Polacy wyrzucają aż 35 procent zakupionego jedzenia. Co ciekawe przodujemy w wyrzucania owoców, warzyw i pieczywa, mimo że uchodzimy za naród, który szczególnym szacunkiem otacza chleb.
- To, że wyrzucamy jedzenie, wynika przede wszystkim z tego, że za dużo go kupujemy, dając się namówić promocjom w sklepach. Wyrzucamy stosunkowo dużo pieczywa, bo dużo go kupujemy, opierając na nim w znacznej mierze naszą dietę. Poza tym w przypadku pieczywa spotykamy się z tym, że jest ono często złej jakości i szybko czerstwieje, dlatego na drugi dzień nie nadaje się już do spożycia - mówi Norbert Kępiński, prezes Banku Żywności w Czestochowie.
- Organizujemy takie akcje, żeby zwrócić ludziom uwagę na ten wielki problem. Tym bardziej, że wiele osób nie ma co jeść. W naszym regionie regularnie z naszej pomocy korzysta 40 tysięcy osób - dodaje Norbert Kępiński.
Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?