Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Szpital w Blachowni będzie wydzierżawiony? Konflikt trwa

Bartłomiej Romanek
Częstochowskie starostwo powiatowe i Cezary Skrzypczyński, dzierżawca szpitala w Blachowni nadal nie dogadali się co do przyszłości lecznicy. Być może przełomowa okaże się wczorajsza rozprawa w Sądzie Okręgowym w Częstochowie, podczas której obydwie strony uzgodniły, że do 30 kwietnia postarają się zawrzeć ugodę.

W grudniu 2008 roku starostwo obwieściło sukces. Znalazł się inwestor, który chce wydzierżawić szpital. Powiat spłacił wszystkie zobowiązania i mógł pozbyć się kłopotliwego balastu. Problem zaczął się jednak w październiku 2010 roku, kiedy Naczelny Sąd Administracyjny uznał, że uchwała o likwidacji szpitala jest nieważna.

To zapoczątkowało spór. Dzierżawca uznał, że wobec tego orzeczenia umowa z powiatem jest nieważna i dążył najpierw do jej zerwania, a później zmiany warunów. Powiat twardo obstawał przy swoim, uważając, że wyrok NSA nie miał wpływu na dzierżawę szpitala.

Konflikt zakończył się na sali rozpraw, a powiat niedawno złożył nawet doniesienie do prokuratury.

- Naszym zdaniem dzierżawca złożył nieprawdziwe oświadczenie celem uzyskania zamówienia publicznego - tłumaczył przed świętami wicestarosta Janusz Krakowian. - Dzierżawca nigdy nie zamierzał zrealizować planów, do których zobowiązał się w umowie.

Obydwie strony sporu - zarówno powiat jak i dzierżawca w sprawie szpitala postępują niezwykle ostrożnie. Jeden nierozważny ruch może bowiem doprowadzić do zerwania obowiązującej umowy, a winny jej zerwania będzie musiał zapłacić wysoką karę, która wynosi 10 milionów złotych. Dlatego nic dziwnego, że obydwie strony postanowiły sobie dać czas do namysłu i spróbować się porozumieć.

- Mam nadzieję, że to krok w sprawie porozumienia, odniosłem wrażenie, że jest ono bliżej - mówi Krakowian.

Co będzie się działo, jeśli do ugody nie dojdzie? Sprawę rozpatrzy sąd, ale możliwy jest zupełnie nieoczekiwany jej obrót. 13 marca NSA wydał orzeczenie dotyczące szpitala w Siedlcach, w którym stwierdził, że związki zawodowe nie mogą zaskarżyć uchwały powiatu.

W przypadku Blachowni uchwałę zaskarżyła "Solidarność". Częstochowskie starostwo nie wyklucza, że na podstawie najnowszego wyroku NSA będzie się starało o kasację orzeczenia o bezprawnej likwidacji szpitala w Blachowni.

Powiat: nie wykluczamy przejęcia

Starostwo powiatowe od samego początku stoi na stanowisku, że umowa z dzierżawcą jest ważna.
Zdaniem powiatu została ona zawarta wcześniej, przed fizyczną likwidacją szpitala i nie miała żadnego wpływu na dzierżawę lecznicy. Dlatego starostwo przygotowało plan ratunkowy.

Pod koniec ubiegłego roku Rada Powiatu wyraziła zgodę na powołanie Powiatowego Centrum Zdrowia Sp. z o.o. z siedzibą w Blachowni. Dzięki temu starostwo w każdej chwili może powołać spółkę, która przejmie szpital w razie fiaska rozmów z dzierżawcą szpitala.
Mało prawdopodobne jest jednak to, żeby powiat sam prowadził i zarządzał powołaną spółką. Bardziej prawdopodobne byłoby przejęcie szpitala przez spółkę, a później ogłoszenie przetargu i poszukiwanie kolejnego podmiotu, który przejąłby szpital w Blachowni.
Częstochowskie starostwo nie ukrywa, że jest co najmniej kilka firm, które są poważnie zainteresowane przejęciem w zarządzanie szpitala w Blachowni. Ten plan zostanie wdrożony, jeśli rozmowy zakończą się fiaskiem.

Dzierżawca: umowa jest nieważna

Dzierżawca szpitala uważa, że wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego sprawił, że umowa jest nieważna. Dlatego skierował do sądu dwa pozwy przeciwko powiatowi. W pierwszej stwierdzał, że z powodu wyroku Naczelnego Sądu Administracyjnego, umowa zawarta ze starostwem jest nieważna.

Dlatego firma domagała się zapłaty umownej kary w wysokości 10 milionów złotych oraz zwrotu 4,2 miliona złotych, które miały pokryć wszystkie poniesione przez dzierżawcę koszty inwestycyjne.

W drugiej sprawie, która rozpoczęła się wczoraj, dzierżawca domaga się podpisania nowej umowy, ale na zmienionych warunkach. Firma chce, aby powiat zwolnił ją z obowiązku utrzymania zatrudnienia na dotychczasowym poziomie, zmiany zakresu planowanych inwestycji oraz uchylenia obowiązku utrzymywania przewidzianych przez umowę świadczeń zdrowotnych.

Firma wykorzystując wyrok NSA, chce po prostu uzyskać dla siebie znacznie korzystniejsze warunki umowy z powiatem.

Kalendarium sprawy

17 grudnia 2008 roku
Starostwo podpisuje umowę dzierżawy szpitala z firmą Cezarego Skrzypczyńskiego. Szpital został wydzierżawiony na 30 lat. Dzierżawca miał zainwestować w lecznicę 21 milionów złotych.

30 stycznia 2009 roku
Rada powiatu podejmuje uchwałę o zamiarze likwidacji szpitala. Powiat spłaca wszelkie zobowiązania. Szpital powiatowy przestaje istnieć wraz z końcem kwietnia 2009 roku.

1 maja 2009 roku
Dzierżawca przejmuje w zarządzanie szpital w Blachowni. Ma płacić ok. 700 tysięcy złotych czynszu rocznie przez 3 lata, ale w zamian zobowiązuje się, że przez ten czas nie będzie zwolnień.

6 października 2010 roku
Naczelny Sąd Administracyjny orzeka, że uchwała o likwidacji szpitala powiatowego w Blachowni jest nieważna. Uchwałę zaskarzyły związki zawodowe działające w szpitalu. To rozpoczęło spór o szpital.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na czestochowa.naszemiasto.pl Nasze Miasto