Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Strzelanina w Częstochowie: Kierowca autobusu MPK nie otworzył drzwi dobijającemu się nożownikowi

PC
Mężczyzna, który wczoraj został postrzelony przez częstochowskich policjantów, w trakcie pościgu próbował się dostać do miejskiego autobusu. Na szczęście zimną krew zachowała kierująca pojazdem Olga Szymala i uniemożliwiła mu wejście na pokład. Nie wiadomo, co mogłoby się stać, gdyby nożownik wtargnął do pojazdu. Dyrektor MPK Roman Bolczyk obiecał nagrodę dla swojego odważnego pracownika.

Jak już pisaliśmy wczoraj, około godziny 14.30 pracownicy częstochowskiego pogotowia ratunkowego poprosili o pomoc w obezwładnieniu agresora w jednym z domów przy ulicy Sikorskiego. Gdy patrol dotarł pod wskazany adres mężczyzna znajdował się już poza domem i uzbrojony był w nóż, którym ugodził jednego z mundurowych.

- 33-letni mężczyzna prawdopodobnie z objawami choroby psychicznej zamknął się w domu. Gdy funkcjonariusze dotarli na miejsce mężczyzna znajdował się już poza domem i miał w ręku nóż - relacjonuje rzeczniczka częstochowskiej policji, Joanna Lazar.

Policjanci chcieli, żeby napastnik rzucił nóż. Jeden z nich strzelił do napastnika z pistoletu gazowego. Mężczyzna ruszył na policjantów wtedy padł strzał ostrzegawczy. Gdy 33-latek nadal nie chciał się poddać jeden z nich strzelił mu w nogę. Agresor rzucił się pomimo tego na policjanta i ranił go nożem w dłoń. Wtedy zareagował drugi policjant również strzelając ostrzegawczo i w kierunku napastnika.

Kierowca MPK zachował zimną krew

Świadkiem próby złapania nożownika była pani Olga Szymala - kierowca autobusu linii nr 26. Dzięki jej szybkiej reakcji nożownik nie dostał się do autobusu, który prowadziła.

- Podjechałam akurat na przystanek. Skręcałam z ul. św. Rocha w Krzysztofa. Prostopadle do przystanku stanęła karetka pogotowia. Próbowałam zobaczyć co oni robią - wyskoczyło z niej dwóch ratowników. To było z tyłu autobusu. A z przodu zobaczyłam radiowóz, dwóch policjantów i mężczyznę, którego próbowali osaczyć. On wymachiwał nożem. Widać, że był w jakimś amoku. Jak stanęłam na przystanku już miałam otworzyć drzwi, ale w obawie przed tym co zobaczyłam na zewnątrz nie otworzyłam ich. Ten pan jak uciekał przed policjantami schował się za autobus. Najpierw próbował otworzyć pierwsze drzwi, a potem drugie. Próbował nacisnąć przycisk do ich otwierania i wejść do środka, a gdy drzwi się nie otworzyły napierał na nie. Widziałam też jak policjant strzela do mężczyzny z pistoletu, to był chyba gaz. Wtedy zdecydowałam się odjechać ze względu na bezpieczeństwo pasażerów, a było ich ponad 10. On miał nóż, mógł nawet uderzyć w szybę, ludzie stanęli przy oknach, obserwowali całą sytuację. Sądzę, że dobrze zrobiłam, bo miałam na pokładzie pasażerów, za których odpowiadam - relacjonuje wtorkowe zdarzenia Olga Szymala.

Kiedy o incydencie dowiedział się prezes częstochowskiego MPK, zdecydował, że taka postawa wymaga nagrodzenia i pochwały.

Ranny w zdarzeniu mężczyzna został w końcu odwieziony do szpitala. Gdy jego stan zdrowia pozwoli, zostanie przesłuchany przez prokuratora. - Śledztwo prowadzone jest w sprawie czynnej napaści na funkcjonariuszy policji przy użyciu niebezpiecznego narzędzia. Prokuratura będzie też sprawdzać, czy użycie broni przez policjantów było konieczne i zasadne - mówi rzecznik częstochowskiej Prokuratury Okręgowej - Tomasz Ozimek.

Pani kierującej autobus linii nr 26 gratulujemy zachowania zimnej krwi i szybkiej reakcji!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na czestochowa.naszemiasto.pl Nasze Miasto