Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Stare miasto w Częstochowie. Bydynki potrzebują rewitalizacji [ZDJĘCIA + MAPY]

Janusz Strzelczyk
Stare domy w dzielnicy żydowskiej już się rozlatują
Stare domy w dzielnicy żydowskiej już się rozlatują
Wyremontowany ratusz, odnowione fasady kamienic wokół placu Biegańskiego i wzdłuż alei Najświętszej Maryi Panny, odnowiona III al. NMP, kwiaty w gazonach i na rabatach - tak wygląda śródmieście Częstochowy. Gorzej jednak, kiedy nieuważny turysta zapędzi się w okolice Starego Miasta. Tam spotka go gorzkie rozczarowanie.

Ulice Senatorska, Warszawska, Kozia, Garncarska wyglądają tak jakby czas zatrzymał się w miejscu sto lat temu. Ruiny starych kamienic, odpadający tynk, ponure podwórka, dziurawe uliczki - to tylko niektóre z wątpliwych "atrakcji " najstarszej dzielnicy Częstochowy. Od lat istnieje opracowany w Urzędzie Miasta Miejski Program Rewitalizacji, który obejmuje także Stare Miasto. Zakłada on wiele więcej elementów niż tylko ochrona zabytków czy planowanie przestrzenne.

Rewitalizacja to przede wszystkim działania społeczne , nie tylko odbudowa domów ale nadanie im współcześnie potrzebnych funkcji. Przykładem takiego właśnie społecznego działania może być remont konduktorowni, przy ulicy Piłsudskiego, która z ruiny i meliny zmieniła się w galerię Zachęty. Podobnie jest na ul. Krakowskiej, gdzie w pięknie odrestaurowanej kamienicy jest m.in. Galeria Jerzego Dudy Gracza.

Jednak jak zaznaczają miejscy urzędnicy w przypadku Starego Miasta realizacja programu rewitalizacji może być bardzo trudna. Większość kamienic jest w rękach prywatnych lub co gorzej o ich właścicielach niewiele wiadomo. Np. kamienica przy Starym Rynku, w której księdze wieczystej występuje kilkanaście nazwisk przedwojennych żydowskich właścicieli. Dom należy więc do ich spadkobierców lecz ustalenie ich po II wojnie światowej jest bardzo trudne. Wszystkie domy pożydowskie na Starym Mieście są w tzw. zarządzie tymczasowym, a ewentualni spadkobiercy mogą w każdej chwili odebrać swoją własność.
Prywatni właściciele kamieniczek na Starym Mieście w miarę możliwości finansowych sami remontują swoje domy, by po prostu nie straszyły swoim wyglądem. Reszta będzie musiała poczekać na lepsze czasy, albo się rozpadnie.

Nie ma też, przynajmniej teraz, szans na odrestaurowanie częstochowskiego browaru, znajdującego się na Starym Mieście. Dierżawca terenu z powodu kryzysu gospodarczego nie może inwestować w odnowę zabytku. Ale dba o wpisaną w 2003 roku do rejestru zabytków słodownię i maszynownię. Były plany, aby w browarze urządzić muzeum piwowarstwa.

Na Starym Rynku, gdzie archeolodzy dokonali ciekawych odkryć, od dwóch lat nic się się nie dzieje.
Wykopaliska przykryto wiatą. Tylko stylizowane ryciny (już wyblakłe) przy wykopach przypominają historię średniowiecznego placu. Gdy ekipy budowlane pod nadzorem archeologów zabrały się za zgłębianie tajemnicy Starego Rynku wszyscy byli podekscytowani. Krok po kroku odsłaniano fragmenty średniowiecznego muru, następnie piwnic ze sklepieniami,, o których istnieniu nikt dotychczas nie wiedział.
Wreszcie naukowcy doszli do wniosku, że to podziemia XVIII-wiecznego ratusza. Potem odkryto średniowieczną wagę, studnię.

Podziemia na Starym Rynku to zabytek sporej klasy. Pomysłów na zagospodarowanie tego miejsca w celach turystycznych było wiele. Można na przykład pójść drogą sprawdzoną przez wiele włoskich miast i przykryć fragmenty starej Częstochowy specjalną, szklaną płytą. Wtedy historię mielibyśmy pod nogami. Znacznie więcej pieniędzy pochłonęłoby wyseparowanie kilku pomieszczeń i udostępnienie całej ich kubatury zwiedzającym. A może, w przypadku kolejnych odkryć, których nie można wykluczyć, porwać się na stworzenie całego szlaku, którym można by było przemieszczać się z jednej części rynku na drugą.
Ale teraz jest tylko sterta piachu i wykopaliska zasypywane śmieciami. Urzędnicy muszą w końcu podjąc decyzję co chcą ze Starym Rynkiem zrobić. To przecież tu kiedyś biło serce Częstochowy. Przy Starym Rynku zachowały się kamienice wschodniej i północnej pierzei. W okresie od XV wieku do 1812 roku stał tu ratusz, zniszczony przez pożar. Średniowieczne miasto obejmowało przypuszczalnie obszar ograniczony od zachodu ulicami Warszawską i Krakowską, od wschodu - Wartą, od północy i południa zaś ulicami Spadek i Przesmyk.

od 12 lat
Wideo

Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na czestochowa.naszemiasto.pl Nasze Miasto