Sołtys Kamyka zapowiada, że będzie się starał o utworzenie nowej gminy z siedzibą w Kamyku

Zamienić miasto na wieś, albo wieś na miasto bez przeprowadzki? To możliwe. Trzeba tylko trochę zachodu i zmian w podziale administracyjnym. Józef Soboniak, sołtys Kamyka, zapowiada, że przed najbliższymi wyborami rozpocznie starania o odłączenie się od Kłobucka i utworzenie nowej gminy wiejskiej. Mieszkańcy przysiółka Lipie Śląskie z kolei idą w drugą stronę.

Jak podejrzewa wójt Pawonkowa Henryk Swoboda, chcą się przyłączyć do Lublińca. Ale to tylko podejrzenie, bo oficjalnie mieszkańcy starają się o to, by ich przysiółek stał się normalną, pełnoprawną wsią.

– Moglibyśmy być gminą wiejską, do której należałyby wsie obecnie podlegające Kłobuckowi. Spełniamy wszystkie kryteria formalne i stać nas na własną gminę, bo na naszym terenie działa wielu przedsiębiorców i mielibyśmy odpowiednie wpływy z podatków – marzy sołtys Kamyka i przypomina, że Kamyk jeszcze w latach 70. był gminą.

Zdaniem Mariana Szyińskiego, wiceburmistrza Kłobucka, mimo że Kamyk spełnia wymogi , to miejscowości nie opłaca się tworzenie gminy.
– Nawet jeśli powstanie nowa gmina, to z podatków i subwencji nie uda jej się utrzymać. Istnieje niebezpieczeństwo, że może skończyć z minusowym bilansem– ostrzega secesjonistów.

Z wnioskiem o referendum w sprawie utworzenia gminy musi wystąpić 15 osób. Do jego przeprowadzenia potrzebne są podpisy 10 proc. mieszkańców. Później w niosek o referendum opiniuje Ministerstwo Cyfryzacji i Administracji. Podział staje się faktem, jeżeli w referendum opowie się za nim połowa głosujących.

Z Rufinem Majchrzykiem, wójtem Boronowa, rozmawia Aneta Kaczmarek
1 stycznia 2013 roku minie 20 lat od powstania gminy Boronów. Ogłosicie własne święto niepodległości?

Boronowskie święto niepodległości na pewno będzie, planujemy je na lato, podczas Dni Boronowa. Programu obchodów jeszcze nie mamy, ale na pewno będzie ciekawie.

Boronów zyskał na utworzeniu własnej gminy?

Wcześniej Boronów był gminą do 1974 roku. Po reformie administracyjnej przyłączono miejscowość do gminy Herby. Od tego czasu były próby powrotu do samodzielności. Udało się 1 stycznia 1993 r., ale przygotowania zaczęły się już rok wcześniej. Mieszkańcy są zadowoleni. Tyle wszystkiego porobiliśmy – mamy Orlika, budujemy kanalizację. Minusem są tylko większe koszty utrzymania administracji.

Ale spór o miedzę trwał do 2008 roku.

Były wójt zauważył, że na niektórych mapach są różnice na naszą korzyść. Chodziło o rurociąg, z którego podatki wpływają teraz do Herbów. Ale odpuściliśmy tę sprawę, bo nie było jednoznacznych dowodów, że mamy rację.

W ostatnich 20 latach powstało kila nowych gmin

Na terenie dawnego województwa częstochowskiego powstały już dwie nowe gminy.
Starcza oddzieliła się od Kamienicy Polskiej, a Boronów od Herbów. Tę samą drogę przeszły Radlin, Pszów i Marklowice, które były jeszcze w latach 90. dzielnicami Wodzisławia Śląskiego, a dziś to samodzielne gminy. Z kolei najmłodszą dzielnicą Rybnika jest Ochojec. Wieś ta jeszcze w 2000 roku była częścią gminy Pilchowice. Mieszkańcy podjęli jednak w drodze referendum decyzję o przyłączeniu się do Rybnika.
Od 14 lat samodzielną gminą jest także Radzionków, który jeszcze do 1998 roku był częścią Bytomia. Pięć lat wcześniej na mapie administracyjnej pojawiły się Jejkowice, które wyodrębniły się z gminy Gaszowice.