Ryszard Petru w Częstochowie mówił o wyborach samorządowych i polityce krajowej [ZDJĘCIA]

Podczas konferencji prasowej na placu Biegańskiego w Częstochowie Ryszard Petru przyznał, że wizyta w Częstochowie wiąże się ze zbliżającymi się wyborami samorządowymi.

- Mamy dziś w Częstochowie zarówno spotkania ze strukturami, jak i z mieszkańcami. To są spotkania po pierwsze mobilizujące, po drugie przygotowujące do wyborów samorządowych, a po trzecie to spotkanie, które daje nam możliwość przedstawienia programu "co po PiS-ie". Pamiętajmy, że Polacy nie chcą głosować antyPiS, ale oczekują oferty, która ich przekona - mówił Ryszard Petru.

Lider .Nowoczesnej zapewnił też, że jeżeli ordynacja wyborcza nie ulegnie zmianie, to wystawi swojego kandydata do wyborów prezydenckich w Częstochowie i stworzy własną listę do rady miasta.

Podczas konferencji lider .Nowoczesnej komentował także aktualne wydarzenia z polityki krajowej. Swoje słowa skierował do ministra spraw zagranicznych Witolda Waszczykowskiego.

- Nie sposób nie odnieść się do słów wielkiego przegranego, ministra Waszczykowskiego, który dzisiaj sugerował, że wybór Donalda Tuska na szefa Rady Europejskiej jest nieważny, bo jest sfałszowany. Mam wrażenie, że to jest tak jakby mówić, że wczoraj Czarnogóra wygrała z Polską 2:1 - mówił pod częstochowskim ratuszem Ryszard Petru. Zdaniem Petru minister spraw zagranicznych niszczy wizerunek Polski na świecie. Porównał retorykę ministra do retoryki jaką PiS stosuje w sprawie katastrofy smoleńskiej. - Sprawa jest zamknięta. Dziwię się, że minister Waszczykowski używa takiej retoryki. Za granicą tego typu wypowiedź jest postrzegana jako zupełnie poważna i kwestionująca zupełnie fundamenty Unii Europejskiej. Nie wiem, jak tego typu wypowiedzi mają budować dobry obraz Polski w Europie - dodał Petru.

Lider .Nowoczesnej skomentował także sprawę niedzielnego referendum w Legionowie, w którym 17 793 mieszkańców, czyli 94,27 procent, wskazało, że nie chce, by ich gmina została częścią metropolii warszawskiej. - To bardzo ważny głos obywateli, którego PiS nie może zlekceważyć. Podczas kampanii wyborczej mówili, że będą wsłuchiwać się w głos obywateli, to niech słuchają.