Rowerzyści z Rybnika mają do dyspozycji ponad sto kilometrów ścieżek

Co więcej, na terenie całego Subregionu Zachodniego do dyspozycji fanów dwóch kółek jest ponad pół tysiąca kilometrów doskonale oznaczonych i przygotowanych tras. To prawdziwy raj dla tych, którzy nie lubią spędzać czasu w domu czy też przed telewizorem.

Trasy rowerowe w Rybniku i okolicach

Dojedziesz do sąsiadów

Wyznaczanie ścieżek na terenie naszego powiatu rozpoczęło się w latach 90. Sprawa od początku traktowana była ponadlokalnie, dlatego też wytoczone w ciągu minionych lat trasy nie kończą się wraz z granicami administracyjnymi miasta, ale łączą w naturalny sposób ze ścieżką wyznaczoną przez sąsiadów. W ten sposób można dojechać między innymi do urokliwej dzielnicy Jastrzębia-Zdroju - Bzia, albo do sanktuarium w Turzy Śląskiej (powiat wodzisławski), a nawet do aqua parku Nautica w Gorzycach.

- I to jest największa zaleta tych tras. Na wycieczki rowerowe wybieram się wraz z dziewczyną praktycznie co weekend. Rybnickie drogi znamy już na pamięć. Ostatnio poznajemy więc te wyznaczone przez urzędników z Wodzisławia Śląskiego i Jastrzębia. Do obu tych miast nie dojeżdżamy jednak głównymi drogami, ale też naszymi ścieżkami - mówi Karol Kwaśniewski, mieszkaniec Rybnika.

Pomysłów na nowe trasy nie brakuje

Na utrzymanie i oznakowanie tras rowerowych rybniccy urzędnicy wydają co roku kilkadziesiąt tysięcy złotych. Dzięki temu nawet początkujący rowerzyści nie mają trudności z odnalezieniem właściwego szlaku. - Często jeżdżę po lesie w okolicy dzielnicy Paruszowiec i jeszcze nigdy nie zdarzyło mi się zgubić. Cieszy mnie też to , że buduje się ścieżki dla rowerzystów obok chodników. Dzięki temu nie muszę wdychać spalin samochodów jadąc po głównej drodze - mówi rybniczanka, Wiesława Kwiecień. Duże tablice z mapą i opisem ścieżek są w kilku miejscach, między innymi na Paruszowcu, przy ulicy Wielopolskiej, w Kamieniu i Stodołach.

To właśnie przez te dzielnice przebiega większość wytyczonych w Rybniku ścieżek. Rowerzyści liczą, że wkrótce urzędnicy pokuszą się o wyznaczenie kolejnych tras, które prowadziłyby po najbardziej urokliwych zakątkach regionu.

- Dobrym pomysłem byłoby wyznaczenie szlaku wzdłuż dawnej granicy niemieckiej, która przed wojną przebiegała przez ziemię rybnicką. Myślę, że wielu pasjonatów wybrałoby się na taką wycieczkę - mówi Marian Knopik z Ochojca.

SPOTKANIA Z PRZYRODĄ

Trasa czerwona, Szlak im. Oskara Michalika.
Trasa zaczyna się na rybnickich Błoniach. Przed wyruszeniem z tego miejsca warto zobaczyć jeszcze miejscowy kościół p.w. św. Jana Sarkandra oraz zabytkowe osiedle robotnicze zbudowane dla potrzeb położonej nieopodal Huty "Silesia".

Potem biegnie przez leśne zacisza aż do Przegędzy w gminie Czerwionka-Leszczyny. Po drodze mijamy głaz im. Oskara Michalika, który jest pomnikiem przyrody. Trasa tej ścieżki rowerowej na niektórych fragmentach nakłada się na ścieżkę przyrodniczą, nazwaną właśnie przez Oskara Michalika "Dróżką Kopruszka".

Po drodze można się zatrzymać na polanie zwanej Karnatowiec, gdzie znajdują się ławeczki, stoliki i drewniane szałasy.

To idealne miejsce na chwilę odpoczynku i przekąskę. Ta trasa rowerowa liczy prawie 6 kilometrów.

Trasa niebieska
Liczy ponad 37 kilometrów. Zaczynamy pedałować od stawu na rybnickich Błoniach w kierunku Kamienia. Na jednym z mijanych po drodze drzew można zobaczyć małą kapliczkę wykonaną z kawałków drewna.

Dalej leśnymi ścieżkami kierujemy się do Stodół.

Tamtejszy ośrodek wodny i sportowy sprzyja chwili odpoczynku.

Trasa prowadzi ponownie na Błonie i kończy się obok terenu Huty Silesia w dzielnicy Paruszowiec, gdzie zobaczyć można pozostałości po dawnym zakładzie.

DLA AKTYWNYCH
Trasa czarna Szlak im. Jana Pawła II

Trasa rozpoczyna się w dzielnicy Stodoły, gdzie zobaczyć można pocysterski dwór z 1736 r., stadninę koni, dom w którym przebywał młody Karol Wojtyła. Stamtąd prowadzi w stronę Chwałęcic, gdzie warto zatrzymać się na chwilę przy kościele p.w. św. Jana Nepomucena. Dalej jedziemy w stronę osiedla Nowiny i centrum Rybnika. Trasa wiedzie między innymi tuż obok Bazyliki i stadionu miejskiego przy ulicy Gliwickiej. Odpocząć można na chwilę na terenie Parku "Wiśniowiec" albo na kąpielisku "Ruda".

Dalej trasa prowadzi do Wielopola (po drodze mijamy drewniany kościół p.w. św. Katarzyny z 1534 r.) oraz Golejowa. Przejeżdżamy między innymi przez wzniesienie Grzybówka (291 m n.p.m.). Następnie trasa prowadzi do dzielnicy Ochojec, potem do Grabowni i Rud. Tam koniecznie trzeba zobaczyć wyremontowany zespół pocysterski z XIII wieku z zabytkowym parkiem, skansen kolejki wąskotorowej. Cała trasa ma długość blisko 40 kilometrów.

Trasa niebieska, tzw. "Pętla"

Zaczyna się na Błoniach (Paruszowiec-Piaski), skąd prowadzi do Kamienia. Na terenie ośrodka sportu można chwilę odpocząć. Dalej ponownie przez las ścieżka wiedzie do dzielnicy Ochojec i dalej do Stodół, na teren ośrodka wypoczynkowego "Stodoły". Stamtąd jedziemy do Chwałęcic i dalej do centrum Rybnika. Trasa ma długość 36,4 kilometrów.

ZABYTKI PRZEMYSŁOWE

Trasa zielona w Rybniku, Szlak Początków Górnictwa Węglowego
Trasa zielona rozpoczyna się w Orzepowicach tuż obok ośrodka "Kotwica", gdzie znajduje się przystań żeglarska a do dyspozycji mieszkańców są jachty, kajaki, rowery wodne. Trasa przez las prowadzi do Zebrzydowic, a stamtąd do dzielnicy Niewiadom na teren Kopalnia "Ignacy - Hoym". Ma 8,7 km.

Szlak czerwony w Czerwionce-Leszczynach
Trasa rozpoczyna się jeszcze w Orzeszu, ale potem prowadzi przez Palowice aż do sąsiednich Żor. Na terenie Czerwionki-Leszczyn ma długość 5,4 km

Trasa z Orzesza przez Zazdrość aż do Palowic przebiega przez las. W Palowicach mijamy trasę rowerową niebieską nr 291 i dojeżdżamy do centrum wsi, w której znajduje się klasycystyczny dwór z początku XIX w., usytuowany na skraju parku, a także oficyna dworska, dawna gorzelnia oraz XIX wieczne kapliczki. Stąd udajemy się w kierunku południowo-zachodnim na ulicę Szkolną. Po chwili napotykamy biegnące z prawej strony znaki niebieskie pieszego szlaku Początków Hutnictwa ROW, którym jedziemy aż do końca trasy. Kierujemy się między pięknie położonymi stawami łańcuchowymi obfitującymi w ptactwo wodne, a następnie dojeżdżamy do Gichty, gdzie kończy się szlak. Gichta to pozostałość po Hucie Waleska, która produkowała w latach 1835-1855 żelazo metodą prymitywnego wytopu z rudy darniowej.