Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

RAPORT: woda opada, powodzianie liczą straty

BM, JAK, KAG, ŁUG, ACK, ALEK, AMC, OW
Fot. Polska Dziennik Zachodni
Fot. Polska Dziennik Zachodni Zabrze Makoszowy
Bieruń Osuszyć jezioro Sytuacja w powiecie się stabilizuje, pod wodą wciąż jednak znajdują się niektóre dzielnice Bierunia Nowego: Bijasowice, Kopań i Zabrzeg. Starosta bieruńsko-lędziński wraz z burmistrzem Bierunia podjęli decyzję o przekopaniu wału na Wiśle, żeby spuścić część wody z utworzonego za nimi zlewiska. Ma ono 4 km długości, 2 km szerokości i jest głębokie na jakieś 8 metrów. Wczoraj o godz. 18 otwarty został most na Wiśle, jednak na razie ruch samochodów w tamtej okolicy odbywa się wahadłowo.

- Powodzianom najbardziej brakuje artykułów spożywczych oraz środków higienicznych - mówi Adam Kondla, rzecznik UM w Bieruniu. - Przydałyby się też ręczniki, ścierki i papier toaletowy. Można je dostarczać do Urzędu Miasta przy rynku (tel. 32 324-24-00, 694-517-392, 604-417-353) lub do hali sportowej Gimnazjum nr 1 przy ul. Warszawskiej (667-579-973). W tym ostatnim miejscu mieszkańcy mogą też zgłaszać się po pomoc między godz. 8 a 20.

Pieniądze można wpłacać na konto Banku Spółdzielczego nr 25 8435 0004 0000 0000 6158 0019, z dopiskiem "Pomoc dla powodzian z Bierunia".

Czechowice-Dziedzice
Wydawanie paczek

W Czechowicach-Dziedzicach sytuacja także powoli wraca do normy. Po kilku dniach otwarta została, wprawdzie tylko dla samochodów osobowych, Droga Krajowa nr 1. Wczoraj po południu burmistrz Marian Błachut odwołał natomiast alarm przeciwpowodziowy. Od dzisiaj w kilku punktach na terenie Czechowic-Dziedzic wydawane będą paczki żywnościowe dla powodzian. Żywność do paczek ze Śląskiego Banku Żywności w Rudzie Śląskiej pozyskała czechowicka Fundacja dla Dzieci Pokrzywdzonych Losowo. Paczki wydawane będą od godz. 9. w siedzibie fundacji przy ul. Szkolnej 50 (Renardowice) w Czechowicach-Dziedzicach, OSP w Bronowie przy ul. Czyża 12, OSP w Zabrzegu przy ul. Gazdy 3, Ośrodku Pomocy Społecznej przy ul. Kolejowej 37 (centrum), kościele św. Stanisława Biskupa Męczennika przy ul. Zajęczej (Czechowice Górne). Równocześnie Caritas Polska organizuje wydawanie żywności przy kościele NMP Wspomożenia.

Częstochowa
Warta opada

W Częstochowie wczoraj otwarto dla ruchu ulicę Bugajską. Na ok. 300-metrowym fragmencie tej ulicy ruch odbywa się wahadłowo i jest sterowany sygnalizacją świetlną. Linie komunikacji zbiorowej nr 31, 57, 58, 59 i 67 wróciły na swoje stałe trasy. Wszystkie ulice poza Żużlową są już przejezdne.

Osoby poszkodowane w powodzi mogą korzystać z pomocy i informacji w: Rejonowym Zespole Pomocy Społecznej przy ul. Bór 59, przy ul. Jasnogórskiej 34, przy ul. Kilińskiego 13, w Szkole Podstawowej nr 24 przy ul. B. Hubermana 7, w Szkole Podstawowej nr 49 przy ul. Jesiennej 42, w Pogotowiu Opiekuńczym przy ul. Legionów 58.

W piątek rano Warta w punkcie pomiarowym w Poraju zeszła dziesięć centymetrów poniżej stanu alarmowego.

Goczałkowice Zdrój
Ratownicy z Niemiec

Nadal trwa akcja ratunkowa. Specjalne ekipy z wydajnymi pompami przyjechały do Goczałkowic aż z Niemiec. Zalanych jest ok. 200 hektarów powierzchni gminy. Woda przykrywa jeszcze dachy domów przy ul. Stawowej i Dębowej, wysoki stan wód utrzymuje się także w okolicach ul. Letniej, Borek I i Borek II. - Mieszkańcom najbardziej przydałyby się teraz zapasy wody mineralnej - informuje wójt Krzysztof Kanik. - Dary dla powodzian przyjmuje Ośrodek Pomocy Społecznej przy ul. Szkolnej.

Międzybrodzie Bialskie
Osuwa się góra

Prawie 40 osób ewakuowano wczoraj z osiedla Łaski w Międzybrodziu Bialskim w gminie Czernichów na Żywiecczyźnie, po tym jak na zboczu góry Żar, od strony zapory w Porąbce osunęła się ziemia, która po ostatnich intensywnych opadach deszczu była bardzo rozmokła.

- Musieliśmy sprawdzić wszystkie obiekty. Jest ich tam ok. 140, ale większość z nich to domki letniskowe, a tylko część należy do okolicznych mieszkańców - relacjonuje Marek Tetłak z żywieckiej Państwowej Straży Pożarnej.

Ludzie musieli szybko opuszczać swój dobytek. Dlatego zabierali ze sobą tylko najpotrzebniejsze rzeczy.

Najwięcej strat ponieśli właściciele nieruchomości usytuowanych na wyższym poziomie góry. Ściany ich domów są popękane, a drogi i chodniki, jakimi można było do nich dotrzeć zostały przerwane. Ich właściciele znaleźli tymczasowe schronienie u swoich rodzin oraz znajomych.

Policja, a także strażacy zdecydowali się zamknąć cały rejon gdzie doszło do zniszczeń, ponieważ mająca około 18 hektarów skarpa dalej może się osuwać i powodować zagrożenie dla ludzi, ponieważ ziemia jest mocno nasiąknięta wodą.

- Ziemia co godzinę osuwa się od 1,5 do nawet 2 cm - twierdzi Adam Kos, wójt gminy Czernichów.

Nieboczowy
Zniknęła ulica

W Nieboczowach (gmina Lubomia) najgorzej wygląda podmyta ulica Wiejska przebiegająca przez samo centrum. - Niestety, część asfaltu zerwało i poniosło na pobliskie pola. Straty są olbrzymie. Mam nadzieję, że na usuwanie skutków dostaniemy wsparcie rządowe - mówi Maria Fibic, wicewójt Lubomi.

W gminie największym problemem są zalane studnie z ujęciami wody pitnej. Trzeba je odpompować i odkazić - a to może potrwać nawet tydzień. Do mieszkańców woda jest dowożona beczkowozami.

Skoczów
Wracają do domów

Jeszcze nie wiemy, jakie są straty. Dopiero zaczynamy je zliczać. Na pewno sporo jest lokalnych uszkodzeń dróg - mówi Piotr Rucki, wiceburmistrz Skoczowa.

W mieście nie pracuje żłobek przy ul. Mickiewicza, który został zalany. Nie można przejechać wzdłuż Bałdnicy. Jeden budynek zagrożony jest osuwiskiem. Ile jest podtopionych? Jeszcze nie wiadomo. W Skoczowie ewakuowani wrócili już do domów.

Sopotnia Mała
Śmiertelna ofiara

Ciało 67-letniego mężczyzny znalazł w czwartek późnym wieczorem w korycie potoku Juszczynka w Juszczynie koło Żywca przypadkowy przechodzień - poinformowała wczoraj żywiecka policja. Jak ustalono, był to mieszkaniec Sopotni Małej w gminie Jeleśnia, którego od soboty szukała policja.

- Mężczyzna poszedł do sąsiedniej miejscowości. Gdy nie wracał, rodzina zgłosiła jego zaginięcie - mówi Paweł Roczyna, rzecznik żywieckiej policji.

Zabrze
Odcięci przez wodę

Sytuacja się stabilizuje, w piątek odwołano alarm przeciwpowodziowy. Poziom wody jest niższy ok. 2 m od korony wałów. W dzielnicy Makoszowy, która najbardziej ucierpiała, w domach zostało ponad sto osób, do znacznej większości z nich można tylko dopłynąć. Służby miejskie i medyczne pływają do domów, uwięzionym dostarczane są lekarstwa, jedzenie i środki czystości. W razie potrzeby mieszkańców odwiedza lekarz. Drogi na os. Piasek i ul. Legnicka w Makoszowach oraz ul. Ziemska łącząca os. Młodego Górnika z Bytomiem są nadal nieprzejezdne.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wielki Piątek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto