Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Raków Częstochowa - Legia Warszawa 2:1 w Pucharze Polski ZDJĘCIA z meczu

Redakcja
Raków Częstochowa - Legia Warszawa 2:1
Raków Częstochowa - Legia Warszawa 2:1 janusz strzelczyk
Raków Częstochowa nie zwalnia tempa. Podopieczni Marka Papszuna po dramatycznym spotkaniu pokonali Legię Warszawa 2:1 i zameldowali się w półfinale Totolek Pucharu Polski.

Jedenaście meczów - osiem porażek i trzy remisy. Tak do wczoraj wyglądał bilans Rakowa Częstochowa w starciach z Legią Warszawa. Częstochowianie najbliżej pokonania „Wojskowych” byli w 1995 roku w ćwierćfinale Pucharu Polski. Wówczas po 90 minutach był remis 1:1, ale w dogrywce Legia strzeliła trzy bramki i pokonała Raków 4:1.

Po 24 latach Rakowowi w końcu udało się zrewanżować. Lider pierwszej ligi, który jest już jedną nogą w Ekstraklasie pokonał mistrza Polski 2:1 po dogrywce. Bohaterami meczu byli wszycy częstochowianie, ale decydujący cios zadał Andrzej Niewulis, który zdobył bramkę w typowy dla siebie sposób - po strzale głową.

Już początek meczu pokazał, że drużyna Marka Papszuna podejdzie do meczu bez respektu dla wyżej notowanych rywali. W 4. minucie gry Petr Schwartz przerzucił piłkę na prawą stronę do Piotra Malinowskiego. „Malina” przełożył piłkę na lewą nogę i uderzył, piłka odbiła się od słupka i Radosława Majeckiego i wpadła do bramki Legii, a stadion przy Limanowskiego eksplodował radością.

Gra była wyrównana, ale w 36. minucie błąd popełnić Arkadiusz Kasperkiewicz, który bezlitośnie wykorzystał Michał Kucharczyk.

W drugiej połowie nieco lepsze wrażenie sprawiali piłkarze Ricardo Sa Pinto, ale w samej końcówce meczu Raków mógł mieć rzut karny, po tym jak jeden z legionistów zagrał piłkę ręką w polu karnym. Arbiter spotkania po konsultacji VAR, zdecydował się kontynuować grę bez „jedenastki”.

W dogrywce to gospodarze od początku prezentowali się korzystniej. W 114 minucie po dokładnym dośrodkowaniu precyzyjnym strzałem głową rywalizację rozstrzygnął Andrzej Niewulis. Z Legii zupełnie zeszło powietrze, chociaż w końcówce kilka razy w polu karnym gospodarzy zrobiło się nerwowo. Dowodem frustracji mistrzów Polski była druga żółta kartka i w efekcie czerwona, którą otrzymał Cafu.

Raków Częstochowa – Legia Warszawa 2:1 (1:1,1:1)

1:0 Piotr Malinowski (4), 1:1 Michał Kucharczyk (36), 2:1 Andrzej Niewulis (112)

Raków Szumski, Kasperkiewicz, Niewulis, Petrasek, Malinowski (116. Góra), Schwarz ż, Listkowski (85. Bartl), Kun ż, Zachara (58. Szczepański), Sapała, Musiolik (94. Friday). Trener Marek Papszun.

Legia Majecki, Stolarski, Jędrzejczykż, Remy, Hlousek, Cafu żcz, Antolic, Kucharczyk (109. Praszelik), Nagy (46. Carlitos ż), Medeiros (74. Agra), Hamalainen (82. Kulenovic). Trener Ricardo Sa Pinto

Sędziował Jarosław Przybył (Kluczbork)Widzów 4.200.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na czestochowa.naszemiasto.pl Nasze Miasto