Podpisany wczoraj kontrakt wart jest ponad 187 milionów złotych - niemal 109 milionów złotych pochodzić będzie z unijnej dotacji (środki Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego), resztę wyłoży samorząd województwa śląskiego. Za te pieniądze otrzymamy osiem niskopodłogowych, klimatyzowanych i monitorowanych pojazdów typu ELF (kontrakt obejmuje też ich serwis i wyszkolenie mającego je obsługiwać personelu). Każdy z nich zdolny jest pomieścić 450 pasażerów (200 na miejscach siedzących) i pomknąć z prędkością 160 kilometrów na godzinę.
Przygotowujący tę konstrukcję inżynierowie PESY sprawdzili przebieg wypadków, w jakich od lat 80. brały udział pociągi i na tej podstawie wytypowali cztery najbardziej "popularne" scenariusze zderzeniowe. One z kolei posłużyły do takiego zaprojektowania składów, aby w razie podobnych sytuacji pasażerowie wyszli z nich bez szwanku.
- To będzie drugi w Europie pojazd, który spełniać będzie tak wyśrubowane wymogi bezpieczeństwa - podkreślał prezes Zaboklicki. Jak dodał, wszystkie podzespoły pociągu są już gotowe - obecnie trwają tzw. badania zniszczeniowe, zaś ostateczna wersja ELF-a gotowa będzie w czerwcu.
- Później czeka ją jeszcze seria testów, ale najpóźniej w listopadzie dostarczymy wam dwa pierwsze składy. Być może nawet uda się przyspieszyć ten termin - zapowiedział prezes spółki PESA.
Całość kontraktu ma być zrealizowana do listopada roku 2011. Oznacza to, że podróżni z naszego regionu będą mieli wówczas do dyspozycji minimum trzynaście nowoczesnych pociągów - niespełna 10 procent ogółu. Obecnie Śląski Zakład Przewozów Regionalnych posiada 168 Elektrycznych Zespołów Trakcyjnych, jak fachowo określa się tego typu pociągi. W zdecydowanej większości są to stare, pamiętające lata 70. konstrukcje typu EN-57 (jedynie 21 zostało zmodernizowanych).
- Średni wiek takiego pojazdu to 31 lat - potwierdza Renata Rogowska, szefowa działu marketingu w śląskich Przewozach Regionalnych.
Wyjątkiem w tym gronie są cztery kupione w ubiegłym roku przez Urząd Marszałkowski i oddane w dzierżawę Przewozom Regionalnym pojazdy firmy Stadler (tzw. Flirty), które obsługują linie Katowice - Tychy i Katowice - Częstochowa. Rozbudowa tej "floty" do trzynastu sztuk ma nastąpić za sprawą ośmiu ELF-ów z Bydgoszczy i jednego, nieokreślonej jeszcze produkcji składu, jaki marszałek zamierza kupić dzięki pieniądzom z rozstrzygniętego niedawno konkursu w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego (resztę pozyskanej dotacji przeznaczono na spłatę czterech kupionych już Flirtów).
- Jeśli sytuacja finansowa na to pozwoli, to w przyszłym roku pieniądze przeznaczymy na zakup kolejnych pociągów. Z całą pewnością natomiast za środki z tzw. ustawy kolejowej kupimy od Przewozów Regionalnych dwanaście EZT-ów, zlecimy ich remont, po czym będziemy użyczać spółce. W kolejnych latach na zakup i modernizację EZT-ów będziemy wydawać około sześciu milionów złotych rocznie. Patrząc realnie, wymiana taboru w Śląskim Zakładzie Przewozów Regionalnych może potrwać przynajmniej kilkanaście lat %07- powiedział marszałek Śmigielski.
187 mln zł kosztować będzie osiem pociągów typu ELF zbudowanych w Bydgoszczy
168 pociągów ma do dyspozycji Śląski Zakład Przewozów Regionalnych
4 z nich to jedyne nowoczesne w naszym regionie pociągi typu Flirt
21 to zmodernizowane składy typu EN-57, pozostałe 143 czekają na unowocześnienie
21 kwietnia II tura wyborów. Ciekawe pojedynki
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?