Mechanizm oszustwa jest prosty, a jego ofiarą padają głównie osoby starsze. Do drzwi ich mieszkań pukają akwizytorzy legalnie działających firm posiadających licencje na handel energią elektryczną. Tyle, że nie występują oni oficjalnie pod szyldem swojego przedsiębiorstwa.
- Nie pokazują identyfikatorów. Przedstawiają się jako "zakład energetyczny", bądź "energetyka". Zwykle też nie zostawiają żadnych danych umożliwiających później jakikolwiek kontakt - mówi Elżbieta Bukowiec, rzeczniczka spółki Tauron Sprzedaż.
Akwizytorzy przekonują swe ofiary o konieczności podpisania nowej umowy lub wręcz proponują im korzystniejsze jakoby warunki zakupu prądu. I faktycznie, zaproponowana cena prądu jest niższa od tej, którą oferuje dotychczasowy dostawca. A że każdy klient ma prawo zmienić dostawcę energii, więc formalnie wszystko jest w porządku.
Zimny prysznic spada na głowę nieświadomego niczego klienta dopiero w momencie, gdy przychodzi do zapłaty rachunkówczytaj więcej na dziennikzachodni.pl
*Niesamowity Dreamliner w Pyrzowicach ZOBACZ ZDJĘCIA i WIDEO
*Zniewalający wystrój restauracji Kryształowa Magdy Gessler ZOBACZ ZDJĘCIA i WIDEO
*\
*
Ślązacy zazdroszczą Katalończykom autonomii: prawda czy fałsz? [CZYTAJ I SKOMENTUJ]**
Pensja minimalna 2024
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?