Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Osikowa Dolina w Koziegłowach. Na czym polega magia osiki [ZDJĘCIA]

Bartłomiej Romanek
Osikowa Dolina w Koziegłowach. Historia wyrabiania przedmiotów z osiki w gminie Koziegłowy sięga XIX wieku. Były czasy, kiedy niemal każdy mieszkaniec był z tym związany. Pomysł Osikowej Doliny narodził się ponad dziesięć lat temu przy okazji powstania największego na świecie kapelusza. Miał 6,5 metra średnicy, 22 metry obwodu i 2,5 metra wysokości. Został wpisany do Księgi Rekordów Guinessa.

Historia wyrabiania ozdób i wyrobów rękodzielniczych w gminie Koziegłowy sięga XIX wieku. Ma więc ponad 200 lat. Były czasy, kiedy niemal każdy mieszkaniec Koziegłów i okolic był związany w różny sposób z produktami z drzewa osikowego m.in. wyplatanie taśm służących do tworzenia legendarnych kapeluszy czy ich sprzedaż.

Osikowa Dolina w Koziegłowach

Pomysł Osikowej Doliny narodził się ponad dziesięć lat temu przy okazji powstania największego na świecie kapelusza. Powstał on 2006 roku. Został zaprezentowany 22 lipca podczas Dni Koziegłów i trwającego wówczas odpustu parafialnego. Miał 6,5 metra średnicy, 22 metry obwodu i 2,5 metra wysokości. Został wpisany do Księgi Rekordów Guinessa. - Wtedy zrodził się pomysł Osikowej Doliny, ale droga do niej była jeszcze daleka. Pierwsze wzory powstały w 2009 roku. Musieliśmy poznać drzewo osikowe jako materiał, wtedy można było realizować pierwsze produkty – mówi Roman Noszczyk, właściciel Osikowej Doliny.

Początki oczywiście były trudne, zwłaszcza jeśli chodzi o powstanie maszyn, które mogłyby służyć do wyrabiania przedmiotów z osiki. Wszystko przez to, że nigdzie na świecie takich urządzeń nie można było kupić. Maszyny, które powstały, są autorskim projektem Romana Noszczyka. Ich technologia jest rzecz jasna okryta tajemnicą.

- Musieliśmy dostosować zarówno technologię, jak i wzornictwo do współczesnych wymogów i czasów. Wzornictwo, które istniało, było wzornictwem tradycyjnym. Oczywiście opieramy się na naszej tradycji, ale 90 procent wzorów to są nasze autorskie pomysły. Na początku trzeba było poznać materiał, dostosować go do współczesnych potrzeb – wspomina Roman Noszczyk.

Pierwsze przedmioty, które powstały z osiki, były ozdobami bożonarodzeniowymi. Na początku powstały bombki, choinki, dzwonki, stroiki i inne ozdoby. - Teraz mamy tematykę całoroczną. Są ozdoby wielkanocne, a także osikowe zoo – jeże, sowy, krety. Wprowadziliśmy również bajki m.in. kreciki. Wzorujemy się na naszej tradycji jeśli chodzi o kwiaty. Niestety ze względów ekonomicznych nie wykonujemy teraz kapelusz. Uplecenie taśmy na kapelusz tradycyjny 6 godzin, więc taki kapelusz musiałby kosztować 100 zł – mówi Roman Noszczyk.

Kapelusze szczyt popularności przeżywały w latach 70. Wówczas Cepelia powołała specjalną spółdzielnię, która zajmowała się sprzedażą wyrobów z wiór drewna osikowego na całą Europę, a nawet do Stanów Zjednoczonych i Kanady.

Dzisiaj produkty z Osikowej Doliny również trafiają zagranicę m.in. do Stanów Zjednoczonych, Holandii, Niemiec, a nawet Kataru. Dzisiaj w Osikowej Dolinie powstaje również wyjątkowa biżuteria, która została dostrzeżona za Oceanem. Zaprezentowano ją podczas prestiżowych targów Dumbo Arts Festival na nowojorskim Brooklynie.

Na czym polega fenomen drzewa osikowego, które według legend służyło m.in. do uśmiercania wampirów? - To drzewo jest magiczne. Podobno jest to jedno z drzew biblijnych, podobno osika związana jest z Męką Pańską, bo krzyż, na którym zmarł Jezus Chrystus był z drzewa osikowego. Także Judasz miał się powiesić na osice. To tylko niektóre z legend o osice. U nas natomiast kiedyś było powiedzenie, że jak w domu osika, to zło nie przystępuje – mówi Roman Noszczyk. - Ale jest również praktyczne zastosowanie drzewa osikowego, bo to drzewo, którego nie toczą korniki. Drzewo zgnije, ale nie zostanie zjedzone.
Produkcja z osiki jest charakterystyczna. Nie rozwinęła się nigdy poza Koziegłowami.

- Strugamy drzewo na grubość ok. 0,2 mm. To jest taka grubość, jak kartka papieru. Tajemnica strugania nie tkwi jednak w maszynie, ale w przygotowaniu drzewa. Nie każde drzewo się do tego nadaje, poza tym trzeba je odpowiednio przygotować. Istnieje coś takiego jak koziegłowska klasyfikacja drzewa. Koziegłowianie po prostu wiedzą, które drzewo się nadaje, a które nie – zdradza Roman Noszczyk.

Osiki są sprowadzane do Koziegłów z różnych miejsc. Dobrej osiki nadającej się do produkcji jest niewiele. Kupując stos drzewa, tylko ok. 10-20 procent nadaje się do produkcji.

Ponieważ „wiórkarstwo” jest na tyle ciekawą dziedziną, że Osikowa Dolina chce się z nią podzielić z innymi. Dlatego organizowane są warsztaty dla grup zorganizowanych, które cieszą się wielkim zainteresowaniem. Przyjeżdżają na nie szkoły, przedszkola, a także warsztaty terapii zajęciowej. - Mamy grupy z całego Śląska, ale przyjeżdżają również goście z Łódzkiego m.in. Bełchatowa czy Radomska, a także w woj. opolskiego – mówi Noszczyk.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na czestochowa.naszemiasto.pl Nasze Miasto