Do zdarzenia doszło 25 maja 2011 roku. Do jednego z domów w Annolesiu zostało wezwane pogotowie ratunkowe. Lekarz stwierdził zgon 60-letniego Piotra A., emerytowanego strażnika więziennego. Na jego ciele odkrył kłutą ranę zadaną ostrym narzędziem.
Rannego ojca znalazł w kuchni syn po przyjściu z pracy, zaczął go reanimować, powiadomił pogotowie ratunkowe. Mężczyzna jednak już nie żył.
W domu znajdowała się nietrzeźwa żona zmarłego. Pogotowie zawiadomiło policję i prokuraturę, ta zarządziła sekcję zwłok. Po wstępnych oględzinach biegły anatomopatolog odkrył, że bezpośrednią przyczyną zgonu mężczyzny była rana kłuta serca, dlatego 29 maja kłobuccy policjanci pojechali do Annolesia i zatrzymali żonę zmarłego. Dzień później na wniosek prokuratury Honorata A. została aresztowana. Przyznała się do zadania dwóch śmiertelnych ciosów nożem. Opisała przebieg zdarzenia.
- Mężczyzna wyszedł tego tragicznego dnia z domu przed południem, wrócił pijany i poszedł spać, kiedy się obudził znów wyszedł i przyszedł bardziej pijany. Pomiędzy małżonkami doszło do awantury - relacjonuje akt oskarżenia rzecznik Prokuratury Okręgowej w Częstochowie Romuald Basiński. - 60-latek wziął nóż i zaczął robić kanapki, przy tym wyzywał i znieważał żonę. W trakcie szamotaniny kobieta zabrała mu nóż, kiedy chciał jej go odebrać zadała mu dwa ciosy w klatkę piersiową. Ten drugi cios było to dopchnięcie noża. Oba były śmiertelne, uszkodziły mięsień sercowy, doszło do krwotoku. 60-latek zrobił jeszcze dwa kroki i upadł na podłogę. Kobieta wyszła z kuchni upuszczając nóż.
Jak się okazało 60-latek miał 3 promile alkoholu we krwi. Honorata A. 0,36 promila. Twierdziła, że mąż od dłuższego czasu znęcał się nad nią. Policyjne interwencje w ich domu nigdy nie kończyły się jednak zawiadomieniem o znęcaniu, bo kobieta odmawiała składania doniesień na męża, bała się go.
Prokuratura wystąpiła do sądu o zarządzenie obserwacji psychiatrycznej Hono-raty A. Biegli psychiatrzy mieli ustalić, czy kobieta użyła noża w afekcie, pod wpływem silnego wzburzenia, czy z premedytacją. - Orzekli, że była poczytalna - dodaje prokurator Basiński.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?