Mateusz zaginął w nocy z 8 na 9 marca br. Chłopak uczestniczył w imprezie urodzinowej koleżanki w sąsiednich Lignowach Szlacheckich (gm. Pelplin). Wyszedł z zabawy przed jej zakończeniem, ale do domu już nie doszedł. Poszukiwania wszczęto następnego dnia. Ciało Mateusza znaleziono dopiero po trzech tygodniach, na polu między Lignowami Szlacheckimi a Rudnem, około 250 metrów od najbliższej drogi.
Ze wstępnych oględzin zewnętrznych zwłok oraz miejsca ich znalezienia wynikało, że na ciele nastolatka nie było widać śladów działania osób trzecich. Potwierdziła to sekcja przeprowadzona w Katedrze i Zakładzie Medycyny Sądowej Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego.
- Z trzymanej opinii wynika jednoznacznie, że przyczyną śmierci była hipotermia, czyli wychłodzenie organizmu - wyjaśnia nam Kajetan Gościak, prokurator rejonowy w Tczewie. - Na ciele nie znaleziono śladów działania osób trzecich, ale zwróciliśmy się o uzupełnienie opinii i ustalenie, czy odnotowano ślady przemieszczania ciała.
To właśnie od tych ustaleń będą zależeć dalsze losy postępowania. Jeśli brak udziału osób trzecich zostanie potwierdzony, to śledztwo zostanie umorzone.
Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?