Łukasz Wabnic po ośmiu latach przerwy wraca na ring

Łukasz Wabnic przyjął zaproszenie od Marcina Najmana

Wabnic przyjął zaproszenie Marcina Najmana na galę Fight Night 8, która odbędzie się 12 kwietnia w Hali Sportowej Częstochowa. W kickboxingu zmierzy się z doświadczonym zawodnikiem ze Słowacji.

– Dotychczas podczas walk organizowanych przez Marcina Najmana, sędziowałem, ale Marcin namawiał mnie na walkę i uległem. Ale chyba wierzy w moje możliwości, bo chciał nawet, żebym sędziował ostatni pojedynek – żartuje Łukasz Wabnic.

Podczas częstochowskie gali odbędą się pojedynki w kickboxingu, boksie, MMA i K-1. Łukasz Wabnic będzie walczył prawdopodobnie podczas pierwszej walki, która będzie transmitowana przez telewizję.

– Moim rywalem będzie Słowak. Oglądałem kilka jego walk i muszę przyznać, że to bardzo dobry i doświadczony zawodnik. Dlatego walka na pewno będzie trudna – dodaje Wabnic.

Jego powrót do ringu to mimo wszystko wielka niespodzianka. Częstochowianin nie walczył od ośmiu lat, choć trzeba pamiętać, że wcześniej jego kariera obfitowała w sukcesy.

Łukasz Wabnic stoczył ponad 300 walk

Wabnic stoczył ponad 300 walk amatorskich w boksie i w kickboxingu. W pierwszej z tych dyscyplin zdobył nawet medal w kategoriach młodzieżowych, ale postawił na kickboxing, w którym był trzykrotnym medalistą mistrzostw Europy, w tym raz złotym.

– Walczyłem we wszystkich odmianach kickboxingu w najmocniej obsadzonej kategorii wagowej, co przełożyło się na wielką liczbę stoczonych pojedynków. Niestety odbiło się to moim zdrowiu. Lekarze zalecili rok przerwy, a później tak się złożyło, że skupiłem się na trenowaniu młodzieży i nie wróciłem do ringu – tłumaczy Wabnic.

Podczas kwietniowej gali Fight Night 8 gwiazdą ma być gość specjalny, Andrzej Gołota. W najciekawszym pojedynku w K-1 zmierzą się Norbert Anzorge i Martin Pacas. Zwycięzca sięgnie po mistrzowski pas jednej z federacji. – Myślę, że gala będzie się podobała kibicom, bo będą mogli obejrzeć pojedynki w różnych stylach walk – przekonuje Wabnic.