Partie polityczne otrzymują na ten cel środki finansowe z budżetu państwa. Są to środki limitowane. Kandydat na prezydenta Częstochowy z ramienia ruchu Kukiz'15 podejrzewa, że te limity mogły zostać przekroczone. Swoje wątpliwości przelał na papier i w formie zawiadomień skierował do Państwowej Komisji Wyborczej oraz Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Poinformował o tym dzisiaj 11 października podczas konferencji prasowej wspólnie z kandydatami do rady miasta, którzy startują z list Kukiz'15.
- Żadne inne miasto nie jest tak oklejone jak obecnie Częstochowa. Wywieszone są ogromne ilości plakatów wyborczych. Zgłasza się do nas wielu mieszkańców, którzy zwracają uwagę, że miasto wygląda jak choinka – powiedział poseł Tomasz Jaskóła.
Podkreślił, że członkowie częstochowskich struktur ruchu zadali sobie wiele trudu, żeby przygotować dokumentację zdjęciową, stanowiącą załącznik do pism.
- Zrobiliśmy kilka tysięcy zdjęć oplakatowanych miejsc. Pod względem liczby plakatów góruje komitet SLD Lewica Razem. To są wręcz nieprawdopodobne ilości – stwierdził.
Poseł skomentował, że nie wie czy limity zostały przekroczone, dlatego oczekuje kontroli ze strony m.in. CBA, na podstawie której będzie wiadomo o jakich sumach mowa i kto za to płaci.
Zadeklarował, że jeśli wygra wybory, to zakaże oklejania przestrzeni publicznej plakatami wyborczymi albo wprowadzi za to tak wysokie opłaty, że nikomu nie będzie się opłacało ich wywieszać. Obiecał też, że materiały wyborcze Kukiz'15 znikną z częstochowskiej przestrzeni publicznej w ciągu 48 godzin po zakończeniu wyborów samorządowych.
Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?