II Lubliniecki Charytatywny Maraton Zumby odbył się dla małej Zosi z Kaliny. Dziewczynka nie chodzi, nie widzi, ale jest szansa, że to się zmieni. Nigdy nie będzie w pełni sprawna, ale jej życie może być nieco łatwiejsze. To jednak wymaga mnóstwa pracy, wielu godzin rehabilitacji i niemałych pieniędzy.
W ich zbiórce pomogli wszyscy, którzy przybyli dziś do hali sportowej Szkoły Podstawowej nr 3 w Lublińcu. Czy to ćwicząc, czy dopingując, każdy dołożył swoją cegiełkę do leczenia Zosi.
Podczas maratonu nie mogło zabraknąć małej bohaterki z rodziną. Była mama, tata, babcia, młodsza siostra, znajomi, przyjaciele. - Brak mi słów, jestem szczęśliwa, wdzięczna i pragnę podziękować wszystkim i każdemu z osobna. Jeśli kiedyś będzie podobna impreza dla innego dziecka, będę na pewno - mówi Klaudia Anzorge-Kaczmarczyk, mama Zosi.
Prawdopodobnie będzie to możliwe już we wrześniu. - Jeszcze za wcześnie, ale chyba mogę już zdradzić, że jeszcze w tym roku odbędzie się kolejny maraton, podczas którego będziemy ćwiczyć dla kolejnego potrzebującego wsparcia dziecka - zapowiedziała Sandra Wiendlocha, organizatorka imprezy.
Tutaj przeczytacie o Zosi i jej zmaganiach z chorobą.
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
