- My mamy program jak uratować zakład i 1500 miejsc pracy - przekonywał Litwinow. - Huta przynosi straty od 5 do 8 mlionów dolarów miesięcznie . Tak jest już od 2009 roku. W ostatnich trzech latach właściciel dołożył do huty miliard złotych. Ale taki stan już dłużej trwać nie może.
Huta Częstochowa praca. Zwalniają ludzi
Zarząd huty proponuje za dobrowolne odejście z pracy 16 pensji plus trzy za okres wypowiedzenia pracy, bez konieczności przychodzenia do pracy.
Średnia pensja w hucie wynosi 4.5 tys. zł brutto. Dobrowolne odejście z pracy oznacza, że osoby, które zdecydują się na taki krok nie będą mogły przez trzy miesiące dostawać pakietu socjalnego. Zarząd nie może zwolnić pracowników, bo pakiet socjalny gwarantuje im zatrudnienie jeszcze do października 2015 roku.
- Właściwie jesteśmy w takiej sytuacji jak w 2003 roku, gdy hutnicy protestowali na ulicach - mówił Miroslaw Kowalik, przewodniczący Zarządu Regionu NSZZ Solidarność, organizatora konferencji. - Na początku lat dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku w hucie pracowało 9 tys. ludzi. Dzisiaj trzy tysiące. Oczekujemy od ISD ponownego zbadania planów restrukturyzacji huty. Przygotowaliśmy stanowisko w sprawie restrukturyacji huty, które powinni podpisać wszyscy radni, parlamentarzyści.
Stanowisko skierowane jest do rządu. Chodzi m.in. o powołanie między resortowego zespołu ds. kompleksowej aktywizacji gospodarczej regionu częstochowskiego. Powołania takiego zespołu chce też Krzysztof Matyjaszczyk, prezydent Częstochowy. Prezydent podkreślił jak ważnym przedsiębiorstwem dla Częstochowy jest huta. Tylko samego podarku od nieruchmości płaci 11 mln złrocznie. Miasto stara się pomóc przedsiębiorstwu w trudnych czasach. Rozkłada na raty zaległości podatkowe. Umorzono 96 mln zł podatków w ramach restrukturyzacji firmy. Ratować Hutę Częstochowa chcą ratować także oczwiście częstochowscy parlamentarzyści. We wczorajszej konferencji wzięli udział Jadwiga Wiśniewska, Szymon Giżyński (oboje PiS), Marek Balt (SLD), Halina Rozpondek, Grzegorz Sztolcman (oboje PO)
Związkowcy z Solidarności wh ucie Częstochowa nie są przekonani do propozycji zrządu przedsiębiorstwa dobrowolnych odejść z pracy. - Licytowaliśie się z Mittalem w sprawie pakietu sojalnego, gdy chcieliście kupić hutę - mówił Marek Lisowski, szef Solidarności w Hucie. - Trzeba się wywiązywać z podpisanych umów.
Konstanty Litwinow apelował, aby pomóc osobom odchodzącym z huty w zainwestowaniu pieniędzy, które dostaną.
- Na rynku będzie 100 mln zł, jeśli wszyscy skorzystają z możlwiości dobrowlnego odejścia - podkreślał Litwinow. - Nie pozwólmy, aby te pieniądze zostały przejedzone.
Lekarstwem na poprawienie sytuacji na częstochowskim rynku pracy ma być włączenie przemysłowych terenów miasta do specjlanej strefy ekonomicznej. Ale musi się na to zgodzić rząd.
Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?