Golgota Picnic. Teatr Rozrywki w Chorzowie odwołał pokaz, bo grozili protestami

Golgota Picnic. Teatr Rozrywki odwołał pokaz, bo grozili protestami

Kontrowersyjny spektakl „Golgota Picnic” hiszpańskiego skandalisty Rodrigo Garcii w Polsce budzi coraz więcej emocji. Zaczęło się od Poznania.

"Spektakl" miał zostać wystawiony w ramach Malta Festival 27 czerwca w Centrum Kultury Zamek w Poznaniu. Sztukę oprotestowało kilkanaście środowisk, które zapowiedziały blokadę przedstawienia. Dyrektor festiwalu Michał Merczyński ostatecznie odwołał spektakl, jak to określił, z powodu „bardzo dużego zagrożenia zamieszkami”.

Twórczość Rodrigo Garcii budzi kontrowersje na całym świecie. Przeciwko spektaklom w jego reżyserii protestują środowiska nie tylko chrześcijańskie. W 2009 r. podczas wrocławskiego festiwalu Dialog spotkał się ze sprzeciwem ekologów. Chodziło o to, że na scenie aktorzy topili ciężarne chomiki. Z kolei w "Golgota Picnic", jak komentują przeciwnicy, artysta jawnie kpi ze śmierci krzyżowej Jezusa Chrystusa. Paszkwil zawiera też sceny obsceniczne, pełne pornografii. Zarzuca chrześcijaństwu sprzyjanie seksualnemu wykorzystywaniu nieletnich przez księży i zakonników.

W Chorzowie spektakl miał odbyć się dzisiaj wieczorem, ale od rana protesty pojawiły się także tutaj. - Telefony i najścia, przychodzili tylko przeciwnicy, którzy grozili protestami i zamieszkami - mówi Grzegorz Juranek, pracownik chorzowskiego teatru.

Ostatecznie teatr z pomysłu zrezygnował.

Na stronie internetowej Teatru Rozrywki czytamy oświadczenie dyrektora teatru, Dariusz Miłkowskiego:

"Ulegając presji szantażu, informuję, że Teatr Rozrywki rezygnuje z zaplanowanego na dziś pokazu filmowego z zapisem spektaklu „Golgota Picnic” Rodriga Garcii.

Miałem nadzieję, że pokaz da szansę grupie osób naprawdę zainteresowanych, by mogła wyrobić sobie opinię o tym zdarzeniu na podstawie własnych odczuć.

Kategorycznie nie zgadzam się, by wciągano mnie w bitwę, w której nie chcę uczestniczyć. Nie chcę również wciągać w nią ani naszych widzów, ani pracowników Teatru, ani też społeczności Chorzowa.

Mam wrażenie, że ci, którzy są naprawdę zainteresowani wyrobieniem sobie własnej opinii o spektaklu „Golgota Picnic”, i tak znajdą okazję, by to zrobić."