Gminy nie mogą się doczekać pieniędzy

40 gmin, w których około 20 tys. ludzi przez prawie dwa tygodnie, w styczniu nie miało światła nie może doczekać się zwrotu od państwa kosztów walki z kataklizmem.

- Staramy się aby wypłaty były w najbliższym czasie - mówi ostrożnie Bogdan Jelonek, starszy inspektor w Wydziale Bezpieczeństwa Zarządzania Kryzysowego Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego. - Czekamy na podpisanie umów ze wszystkimi gminami o zwrocie kosztów walki z zimą. Wtedy przekażemy je do naszych służb finansowych i rozpoczną się wypłaty.

Pieniędzy jeszcze w gminach nie ma, a tymczasem UW chce, aby zostały rozliczne do końca sierpnia. O czym informuje w przesyłanych umowach o wypłatę rozliczeń kosztów na walkę z żywiołem. Dwa terminy wypłat , kwietniowy i czerwcowy nie zostały,dotrzymane. Samorządy dwukrotnie składały do służb wojewody rozliczenia wydatków. Pierwszy raz po spotkaniu 27 stycznia z wojewodą Zygmuntem Łukaszczykiem gdy obiecano pełny zwrot kosztów. Potem okazało się, że rekompensata od państwa będzie pomniejszona o zwrot kosztów od energetyki. Wreszcie, że państwo zapłaci tylko za paliwo do agregatów prądotwórczych, pił spalinowych, uszkodzenia tych urządzeń ,posiłki dla strażaków. Wypadł z listy zakup agregatów. Wójtowie są rozgoryczeni. - Dostałem umowę do podpisania dwa tygodnie temu, podpisałem i wysłałem do Urzędu Wojewódzkiego, powinienem mieć wreszcie pieniądze - mówi Adam Markowski wójt Janowa. - Jak można ufać państwu, które nie wywiązuje się z obietnic.

- O wiele łatwiej poszło rozliczenie z Enionem - mówi Katarzyna Kulińska-Pluta z Urzędu Miasta i Gminy w Żarkach. - Dostaliśmy 37,8 tysiąca złotych.
Wójt Włodowic, Krzysztof Szlachta potwierdza, że z energetyką rozliczenia poszły sprawnie. - Dobrze, że wojewoda nie ogłosił stanu klęski żywiołowej, bo wtedy bylibyśmy w głębokim lesie, gdyby służby państwowe wzięły się za naprawianie szkód - uważa Szlachta.

Państwo pokrywa tylko 80 procent wydatków gmin

Koszty wszystkich gmin dotkniętych zimowym kataklizmem wyniosły około 4,5 miliona złotych.

W kasie Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego jest do podziału 1 mln 280 tys. złotych. Państwo zwraca gminom tylko 80 procent zweryfikowanych rachunków.
Zapłaci tylko za paliwo do agregatów prądotwórczych, pił spalinowych, uszkodzenia tych urządzeń, posiłki dla strażaków.

Wypadł z listy zakup agregatów. 20 procent wydatków obowiązkowo musi pokryć sama gmina.
Enion zakończył rozliczenia z gminami w maju.

Ludziom też się należą pieniądze

Enion, który jest dostawcą prądu na terenach objętych zimowym kataklizmem, rozliczył się z gminami, ale broni się przed wypłatą bonifkat odbiorcom indywidualnym za czas braku prądu. Mimo to Rzecznik Praw Obywatelskich zachęca, aby o nie walczyć.

Odbiorcom energii elektrycznej za każdą niedostarczoną jednostkę energii elektrycznej przysługuje bonifikata w wysokości pięciokrotności ceny energii elektrycznej, za okres, w którym wystąpiła przerwa w dostarczaniu prądu. Wniosek o bonifikatę należy złożyć do Enionu Energii, który ma 30 dni na jego rozpatrzenie. Gdyby nie uznał roszczeń odbiorcy, organem do rozstrzygnięcia sporu jest sąd powszechny.

Odbiorca indywidualny może otrzymać rekompensatę w maksymalnej wysokości 5 tys. zł (dla przedsiębiorców nie ma określonego limitu szkód). We wniosku trzeba uzasadnić i udowodnić poniesione szkody.

Przydatny adres:
ENION S.A. Oddział Częstochowa, ul. Armii Krajowej 5, 42-201 Częstochowa.