Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dziś koncert Katy Perry w Tauron Arenie Kraków

gzy
fot. youtube
Katy Perry [BILETY] wystąpi w Kraków Arenie 24 lutego 2015. Bilety na koncert Katy Perry w Krakowie nadal są wciąż w sprzedaży. Gdzie kupić bilet na koncert Katy Perry w Krakowie?

Pierwsze pieniądze w życiu zarobiła w wieku trzynastu lat, śpiewając dla farmerów na targu. Chociaż przyznaje, że wierzy w Boga, nie identyfikuje się z żadną religią, co boli jej ojca pastora.

Ma zaledwie trzydzieści lat, ale prestiżowy magazyn "Forbes" uznał ją w minionym roku za najbardziej wpływową kobietę w show-biznesie. Nic w tym dziwnego. Pamiętając, że dziś popularność gwiazd popkultury mierzy się liczbą fanów w serwisach społecznościowych, amerykańska piosenkarka bije wszystkie koleżanki i kolegów na głowę, mając aż 51 mln wielbicieli na Twitterze. "Nigdy nie wrzucam wpisów po alkoholu" - śmieje się wokalistka, dając do zrozumienia, że czuje na swych barkach odpowiedzialność, jaką zapewnia jej wpływ na tak ogromną rzeszę ludzi. Jeśli dodamy do tego 11 milionów sprzedanych albumów i 81 milionów sprzedanych singli, okaże się, że we wtorek 24 lutego w Kraków Arenie zobaczymy na żywo występ jednej z najpopularniejszych piosenkarek w historii popu.

Koncert QUEEN i Adam Lambert w Krakowie [ZDJĘCIA]

Jedzenie z darów
Są takie gwiazdy, które celowo wymyślają sobie ubogie dzieciństwo, żeby wzbudzić współczucie i podziw wśród fanów. Katy Perry nie musi tego robić. Naprawdę wychowała się w trudnych warunkach. Jej rodzice byli niegdyś hipisami, którzy odcięli się od dotychczasowego trybu życia poprzez nawrócenie na chrześcijaństwo. Ojciec został pastorem, który postawił sobie za cel powoływanie do życia kolejnych kościołów w Kalifornii, na podobnych zasadach jak czynili to prawdziwi apostołowie. Dlatego rodzina w ogóle nie przykładała wagi do dóbr materialnych, mieszkając byle gdzie i jedząc to, co ofiarowywali jej wierni.

Katy Perry w Krakowie [BILETY]. Koncert w Kraków Arenie 24.02.2015 [BILETY, CENY]

- Nie wstydzę się głośno mówić, że pochodzę z biednej rodziny. Pieniądze zawsze były największym problemem w naszym domu, bo najczęściej ich po prostu nie było. Rodzice, których bardzo kocham, żyli we własnym świecie, zupełnie nie interesując się tak prozaicznymi sprawami, jak na przykład jedzenie, które otrzymywaliśmy z banku żywności - wspomina piosenkarka w wywiadzie dla agencji IFA.

QUEEN i Adam Lambert rozbujali Kraków [NOWE ZDJĘCIA]

Mimo surowych zasad w wychowaniu dzieci, rodzice Katy, kiedy tylko zauważyli u swej córki muzyczne predyspozycje, mocno wspierali ją w dążeniu do sukcesu. Podglądając starszą siostrę, która lubiła śpiewać w domu do podkładu z magnetofonu, Katy zaczęła iść w jej ślady. Występy przed rodzicami sprawiły, że została zapisana na kurs wokalny. Ojciec oczywiście wykorzystał talent córki w kościele - w efekcie czego dziewczynka śpiewała gospel aż do siedemnastego roku życia.

- Miałam trzynaście lat, gdy po raz pierwszy zarobiłam na swojej muzyce. Na targu farmerów w Santa Barbara zaśpiewałam kilka śmiesznych i sprośnych piosenek, a ludzie dali mi warzywa i pieniądze. Doskonale pamiętam, że zarobiłam piętnaście dolarów. Dla mnie to była ogromna kwota - śmieje się dzisiaj wokalistka.

Klapa za klapą
Pewnego dnia do Santa Barbara przyjechali muzycy z Nashville. Los chciał, że usłyszeli w kościele, jak śpiewa młoda Katy. Ponieważ im się spodobało, zaprosili ją do siebie, aby mogła szlifować śpiew i grę na gitarze. Ponieważ szło jej zaskakująco dobrze, chrześcijańska wytwórnia Red Hill zaproponowała piętnastolatce wydanie płyty z religijnymi piosenkami. W efekcie w 2001 roku ukazał się album "Katy Hudson" firmowany jej prawdziwym nazwiskiem.

**

Katy Perry w Krakowie [BILETY]. Koncert w Kraków Arenie 24.02.2015 [BILETY, CENY]**

Ponieważ firma Red Hill zbankrutowała i nie zapewniła wydawnictwu odpowiedniej promocji, poniosło ono klapę, sprzedając się w zaledwie dwustu egzemplarzach.

Aż dwa lata potrzebowała Katy, aby ochłonąć po tej porażce. Ale nie zrezygnowała z muzyki. Tym razem postanowiła jednak spróbować swych sił w świeckim repertuarze. Ponieważ wiedziała, że jej imię i nazwisko będzie się kojarzyć ze słynną aktorką Kate Hudson, postanowiła występować pod panieńskim nazwiskiem matki. Kiedy mając siedemnaście lat podpisała kontrakt z Columbią, wydawało się, że złapała Pana Boga za nogi. Okazało się, że nie na długo.

- Mieszkałam w Beverly Hills, wielki sławny producent wziął mnie pod swoje skrzydła. Co miesiąc otrzymywałam pieniądze, miałam od Louisa Vuittona łańcuszek na klucze do mojego samochodu! Myślałam, że jestem pękiem świata. Ale to nie trwało długo. Zostałam wyrzucona z wytwórni płytowej, skonfiskowano mi auto, nie mogłam płacić rachunków, przestałam otrzymywać propozycje - wspomina.

Pocałowała dziewczynę!

Katy nie dała się jednak odprawić z kwitkiem. Dotarła do modnego producenta Dr Luke'a, który pomógł jej doszlifować kilka piosenek. I udało się - wytwórnia Columbia podpisała z nią kontrakt, wydając w 2008 roku jej pierwszy singiel. "Ur So Gay" wywołał ogromne kontrowersje - bo piosenka w żartobliwy sposób wyśmiewała zniewieściałą modę wśród młodych chłopaków.
Środowiska gejowskie protestowały, nazywając utwór "homofobicznym", a konserwatyści zacierali ręce z radości. Ale do czasu - bo na drugi singiel Katy wybrała utwór "I Kissed The Girl". Tym razem reakcje amerykańskiego społeczeństwa były dokładnie odwrotne. Katy musiała się więc gęsto tłumaczyć.

Katy Perry w Krakowie [BILETY]. Koncert w Kraków Arenie 24.02.2015 [BILETY, CENY]

- Kiedy dziewczyny dojrzewają, są bardzo uczuciowe. Do tego dochodzą wspólne imprezy, tańce w piżamach, śpiewanie piosenek. Przyjaźń między nimi jest wtedy bardziej intymna, niż między chłopakami. I czasem zdarzają się takie niewinne pocałunki. Kiedy byłam nastolatką, miałam taką przyjaciółkę, bardzo piękną dziewczynę, którą chciałam pocałować. Nie zrobiłam tego jednak, a ona nigdy nie dowiedziała się o moich uczuciach - wyznała w jednym z wywiadów.

Tak czy siak - wszelkie kontrowersje wokół piosenek oczywiście tylko się przysłużyły Perry, czyniąc z nich wielkie przeboje. Niestety - podejmowanie erotycznej tematyki zaogniło stosunki Katy z rodzicami. Oboje uznali, że skierowała swą karierę w niewłaściwą stronę.

- Byłem na koncercie Katy, który oglądało dwadzieścia tysięcy osób. To wyglądało jak kościół. Stałem tam i płakałem. Oni kochają i uwielbiają nie to, co trzeba - powiedział publicznie jej ojciec podczas jednego z kazań.

Katy i z tym musiała sobie jakoś poradzić. - Nie jestem buddystką. Nie jestem hinduistką. Nie jestem chrześcijanką, ale wciąż czuję głęboki związek z Bogiem - odpowiedziała mu w jednym z wywiadów.

Tygrys na prezent
Katy to bardzo atrakcyjna kobieta. Nic więc dziwnego, że zawsze kręcili się wokół niej mężczyźni. Przeważnie byli to muzycy lub aktorzy. Usidlił ją w 2010 roku brytyjski komik, Russell Brand. Para poznała się dwa lata wcześniej podczas MTV Music Awards. Prowadzący ceremonię Brand, powiedział do widzów: - Katy nie dostała żadnej statuetki, będzie więc potrzebowała męskiego ramienia, żeby się wypłakać. Mam to szczęście, że mieszkam w tym samym hotelu, co ona. Dlatego, to ja jestem dzisiaj zwycięzcą!

Katy Perry w Krakowie [BILETY]. Koncert w Kraków Arenie 24.02.2015 [BILETY, CENY]

Para podobno rzeczywiście spędziła potem z sobą wieczór, co Brand skomentował dowcipnie: - Najpierw rzuciła we mnie butelką wody mineralnej, a potem przetańczyliśmy całą noc.

Wybór partnera przez Perry był zaskakujący: Brand to niegrzeczny chłopiec angielskiego show-biznesu, który ma za sobą poważne przejścia z alkoholem i narkotykami. Był nawet aresztowany, a od lat towarzyszy mu opinia "seryjnego" uwodziciela (ponoć nawet leczył się z... seksoholizmu). Ponieważ komik jest zafascynowany hinduską duchowością, para wzięła ślub w świątyni Rajahstan w Indiach podczas ceremonii zgodnej z religią hindu. Jako prezent ślubny od męża Katy otrzymała... bengalskiego tygrysa. Mimo to małżeństwo przetrwało zaledwie półtora roku, a Brand zakończył je... SMS-em.

- Nieźle oberwałam, straciłam całą nadzieję, wpadłam w depresję. Przez dwa tygodnie nie mogłam podnieść się z łóżka - wspomina Katy.

Pomogła jej psychoterapia. Dzięki kolejnym sesjom zrozumiała, że ma słabość do drani, których stara się ratować za cenę rezygnacji z realizacji własnych potrzeb. Teraz szuka miłości - a jej wymarzony partner powinien być mądry, wrażliwy i zabawny.

- Wiem, że sporo wymagam, jednakże nie obniżę poprzeczki. Zresztą jestem pewna, że gdzieś tam czeka na mnie mężczyzna idealny, tylko nasze ścieżki jeszcze się nie skrzyżowały - marzy gwiazda.

Zobacz najświeższe newsy wideo z kraju i ze świata
"Gazeta Krakowska" na Youtubie, Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić!
Sprawdź i przeczytaj

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto