18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dzieci czekają na nowy dom

Ewelina Gaszka
Joanna Świerkosz z mężem Tomaszem prowadzi w Bełsznicy pogotowie opiekuńcze
Joanna Świerkosz z mężem Tomaszem prowadzi w Bełsznicy pogotowie opiekuńcze Fot. Agnieszka Materna
Wodzisławski Powiatowy Ośrodek Adopcyjno-Opiekuńczy czeka na rodziny, które chcą do siebie przyjąć dzieci potrzebujące opieki i miłości

Dwudziestu sześciu małych podopiecznych Powiatowego Ośrodka Adopcyjno-Opiekuńczego w Wodzisławiu Śląskim czeka na nowy dom. Dziećmi z różnych względów nie mogą się zająć ich biologiczni rodzice, dlatego placówka szuka dla nich rodzin zastępczych. Szesnaście maluchów przebywa obecnie w pogotowiu rodzinnym, natomiast reszta czeka na rodziców w domu dziecka.

Na terenie powiatu wodzisławskiego jest już 160 rodzin, które zdecydowały się na ofiarowanie dzieciom swojej miłości i rodzinnego ciepła. - 31 z nich, to rodziny niespokrewnione. Pod opieką ośrodka adopcyjnego jest także siedem zawodowych rodzin zastępczych, czyli takich, w której jeden rodzic pobiera wynagrodzenie z tytułu opieki nad dziećmi. Pięć z nich to rodzinny wielodzietne, z kolei dwie mają charakter pogotowia rodzinnego - wymienia Joanna Kasendra, dyrektor ośrodka.

Właśnie takie pogotowie prowadzą państwo Joanna i Tomasz Świerkoszowie z Bełsznicy. - Mamy dwójkę swoich dzieci, córkę i syna w wieku 13 i 9 lat. Jesteśmy rodziną zastępczą już od 5 lat. Skłonił nas do tego program, który obejrzeliśmy w telewizji. Zdecydowaliśmy, że będziemy pomagać. Przez półtora roku byliśmy rodziną zastępczą, a później staliśmy się pogotowiem rodzinnym. Obecnie przebywa u nas dziewięcioro dzieci. Najstarsze ma 9 lat, a najmłodsze 4 miesiące - opowiada pan Tomasz.

Trudno zliczyć dzieci, które przewinęły się przez dom państwa Świerkoszów przez te pięć lat. Rozstanie z każdym z nich było niezwykle dla nich ciężkie. Jednak, jak przyznają, serca im się śmieją, kiedy wiadomo, że maleństwo trafiło do dobrych ludzi. Teraz są w trakcie przygotowywania do adopcji kolejnej dwójki. Jedno dziecko trafi też do rodziny zastępczej.

Wśród wodzisławskich rodzin, które otworzyły swoje serca przed dziećmi, są pani Halina i pan Marek. - Przez dziesięć lat nie mogliśmy mieć dzieci, dlatego zdecydowaliśmy się na adopcję. Zaczęliśmy uczęszczać na kurs. Przed świętami odbywaliśmy szkolenie w domu dziecka. Chcieliśmy zabrać do siebie na święta jakiegoś malucha. Wtedy poznaliśmy 12-letnią dziewczynkę - opowiadają. Córka jest z nimi już od sześciu lat.

Parę miesięcy po tym, jak oficjalnie z nimi zamieszkała, na świat przyszło ich biologiczne dziecko. - Dziewczynki od początku są ze sobą bardzo związane, traktują się jak siostry. Dbamy o to, żeby w naszym domu panowała prawdziwie rodzinna atmosfera - dodaje pan Marek.

Kilka lat później rodzina otworzyła swoje drzwi także przed dwoma chłopcami. Młodszy, trzyletni trafił do nich dwa lata temu, natomiast starszy, sześcioletni, jest z nimi od półtora roku. Chłopcy widują się ze swoimi biologicznymi rodzicami.

- Staramy się, żeby nasze codzienne życie wyglądało tak, jak w każdym innym domu. Jeśli chce się coś robić, to nie można się opierać na sztuczności. Czasami bywają napięte trudne sytuacje, ale dzieci wiedzą, że mogą nam zaufać - mówi pan Marek. Pani Halina i pan Marek mają obecnie czworo dzieci, nie wykluczają jednak powiększenia rodziny.

Wodzisławski Powiatowy Ośrodek Adopcyjno-Opiekuńczy czeka na kolejne osoby, które chcą do siebie przyjąć dzieci potrzebujące domu. - Pomoc maluchom może zaoferować zarówno małżeństwo, jak i osoba samotna. Kandydaci powinni być obywatelami Polski.

Warunkiem jest także niekaralność. Oprócz tego trzeba mieć dobre warunki mieszkaniowe i stałe źródło dochodu. Ważny jest również stan zdrowia. Potrzebna jest także pozytywna opinia ośrodka pomocy społecznej - mówi Joanna Kasendra.

Dodatkowych informacji dotyczących stworzenia rodziny zastępczej można uzyskać, dzwoniąc pod nr tel. (32) 451 44 51 lub (32) 454 50 83.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wodzislawslaski.naszemiasto.pl Nasze Miasto