Częstochowa: Szkodniki niszczą piękne kasztany w Parku Jasnogórskim [ZDJĘCIA]

W Polsce, w naszym regionie, dał się mocno we znaki kasztanowcom już przed pięcioma laty. Miniony rok był spojniejszy. W tym roku szkodnik zaatakował ze zdwojoną siłą. Naukowcy nie wiedzą gdzie jest macierzyste środowisko szrotówka. Owad nie ma naturalnych wrogów w przyrodzie. Szybko się rozmnaża, w sezonie wykluwają się trzy pokolenia.

I pożerają liście kasztanowców. W naszym mieście tym pięknym drzewom, m.in. pod Jasną Górą mocno dał się we znaki ten szkodnik. Podobnie w parku w Złotym Potoku. Ze szrotówkiem bardzo trudno jest walczyć. Skuteczną metodą są zastrzyki środka owadobójczego w pień. Ten sposób opracowano w Instytucie Sadownictwa i Kwiaciarstwa w Skierniewicach. Naukowcy z instytutu twierdzą, że szrotówek jest najgroźniejszym szkodnikiem kasztanowców w Europie. Drzewa łatwiej poddają się chorobom i uszkodzeniom mechanicznym.


Zastrzyk jest skuteczną ochroną przez dwa lata. Kosztuje od 60 do 150 zł od jednego drzewa. W Częstochowie nie będzie jednak stosowana ta metoda. Drzewa muszą same i z pomocą ptaków walczyć ze szkodnikiem.
Nie ma pieniędzy w miejskiej kasie na takie zabiegi. Ze szrotówkiem walczymy spalając zakażone, opadłe liście kasztanowców, owijając pnie folią nasączaną środkami owadobójczymi. Powinny też pomóc ptaki żywiące się owadami i ich larwami np. sikorki. Naukowcy z krakowskiej Akademii Rolniczej uważają, że to są dobre sposoby.


Pewne efekty przynoszą też opryski drzew. Ale są to drogie metody. W Warszawie, w Łazienkach już kończy się akcja „szczepień” kasztanowców. W Częstochowie postawiono na zmagania ptaki kontra szrotówek i porządki.
Codzienne zamiatanie i niszczenie opadłych liści, w których gnieżdżą się larwy i poczwarki ogranicza rozmnażanie owada. Sposób tani i podwójnie korzystny bo zapewnia porządek w mieście tam gdzie rosną kasztanowce.