Częstochowianie będą musieli poczekać na otwarcie miejskiej ślizgawki. Pogoda na razie nie sprzyja, listopad na razie stosunkowo ciepły, często pada deszcz. Co prawda lodowisko mogłoby zostać otwarte już przy temperaturze ok. 10 stopni Celsjusza, ale najkorzystniejszy byłby jednak niewielki mróz.
– Nasz klimat z roku na rok się ociepla, co niestety nie sprzyja stawianiu lodowisk pod gołym niebem. Największymi przeciwnikami tej inwestycji są wiatr, deszcz i wysoka temperatura powietrza – mówi Tomasz Łuszcz, dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji.
– Jesteśmy jeszcze w o tyle złej sytuacji, że żadne z naszych lodowisk nie jest zadaszone, wtedy łatwiej byłoby je uruchomić – dodaje Łuszcz.
Wszystko wskazuje na to, że zarówno lodowisko przy ulicy Boya-Żeleńskiego, jak i ślizgawka miejska zostaną uruchomione pod koniec listopada, a może nawet dopiero na początku grudnia. Ślizgawka miejska podobnie, jak przed rokiem, zostanie ustawiona przy Galerii Jurajskiej.
– Niestety na razie nie ma możliwości ustawienia ślizgawki na placu Biegańskiego, chociaż analizowaliśmy tę sprawę, bo niedawno odnowiony plac mógłby zostać uszkodzony i miasto mogłoby stracić gwarancję u wykonawcy – tłumaczy Aleksander Wierny, naczelnik Wydziału Kultury, Promocji i Sportu.
Ślizgawka miejska przy Galerii Jurajskiej tradycyjnie będzie bezpłatna. Trzeba będzie jedynie zapłacić za wypożyczenie łyżew.
Kto musi dopłacić do podatków?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?