Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Częstochowa: Pracownica socjalna Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej ocaliła życie cukrzykowi

AKC
Pracownica socjalna Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej uratowała życie 50-letniemu mężczyźnie.

- To było piątkowe przedpołudnie. Byłam na jakiejś konferencji, gdy dostałem informację, że pan, którym się opiekuję od dwóch dni nie otwiera drzwi, a nigdy wcześniej to się nie zdarzało - mówiła wczoraj w Częstochowie Gabriela Bogatko.

Wyszła do dziennikarzy onieśmielona, jakby dziwiła się zamieszaniu wokół siebie. Jej dobra decyzja, szybka reakcja i profesjonalna pomoc sprawiły, że śmierci w ostatniej chwili uniknął 50-letni mężczyzna.

Gabriela Bogatko to pracownica Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Częstochowie. Wczoraj specjalne słowa uznania usłyszała od swoich szefów. Oczywiście - pomoc ludziom to codzienność pracowników socjalnych MOPS-u. Warto jednak doceniać wszelkie ponadstandardowe działania. A gdy w grę wchodzi życie - postawę taką warto wręcz promować.

- Mężczyzna cierpi na cukrzycę, jest niepełnosprawny fizycznie, więc niemal pewne było, że nie opuścił mieszkania - opowiadała Gabriela Bogatko o pierwszej myśli, która przyszła jej do głowy. - Wyszłam więc z konferencji, która odbywała się w Powiatowym Centrum Pomocy Rodzinie i pojechałam do jego mieszkania. Przez kilka chwil dobijałyśmy się z koleżanką do drzwi, ale nikt nie odpowiadał. Postanowiłam w tej sytuacji zadzwonić pod numer 112. Miałam pewne obawy, bo w naszej pracy ponosimy odpowiedzialność za bezpodstawne wezwanie służb ratunkowych. W tym przypadku nie było jednak czasu na zastanawianie się nad konsekwencjami.

W krótkim czasie na miejsce przyjechały pogotowie, policja i straż. Zdecydowano o wyważeniu okna. - Gdy weszłam do środka zobaczyłam leżącego, nieprzytomnego człowieka - mówi kobieta.

Uratowali go, a po tygodniowej hospitalizacji mężczyzna wrócił do domu. Gdyby nie natychmiastowa pomoc, groziła mu śpiączka cukrzycowa.

- W zawodzie pracownika socjalnego liczy się nie tylko przygotowanie merytoryczne, ale przede wszystkim ludzkie podejście i wrażliwość. Na szczęście są wśród nas ludzie, którzy tą cechę posiadają, ale na co dzień różnie z tym bywa - mówi psycholog Maciej Polański ze Stowarzyszenia "Dobra Nadzieja".

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na czestochowa.naszemiasto.pl Nasze Miasto