Na wybrane kandydatury internauci mogli głosować do 18 grudnia na oficjalnej stronie magazynu. Hala sportowa na Zawodziu wygrała głosowanie zdecydowanie, zdobywając aż 36 procent głosów.
Zdaniem organizatorów hala na Zawodziu wygrała, bo władze Częstochowy wybudowały jeden z największych obiektów sportowych w mieście - mogącą pomieścić na trybunach ponad 7 tysięcy widzów - wielofunkcyjną halę sportową.
Hala jest 4-kondygnacyjnym budynkiem wykonanym w konstrukcji żelbetowej z jednoprzestrzenną salą wielofunkcyjną - areną o wymiarach 58x38 m.
Organizatorzy docenili również fakt, że na zapleczu hali są m.in.: cztery sale treningowe (umożliwiają one organizowanie dodatkowych zajęć sportowych np. szermierki, czy szkolnych), bar, pomieszczenia handlowe i administracyjne, zaplecze VIP, pomieszczenia dowodzenia, serwisu medycznego, czy centrum odnowy biologicznej. Hala spełnia wymogi FIVB, FIBA, EHF i może gościć mistrzostwa Europy i świata.
Obiekt na Zawodziu wyprzedził w konkursie takie budowle, jak Hala Sportowo-Widowiskowa w Koszalinie, Kaliski Park Wodny, Stadion Miejski w Radomiu oraz Termy Uniejów.
Niestety to wyróżnienie w żaden sposób nie przekłada się na zainteresowanie nową halą na Zawodziu ze strony potencjalnych inwestorów. Halę miała przejąć spółka miejska Hala Sportowa Częstochowa. Tylko, że przegrała ona przetarg z firmą Dariusza Bileckiego z Cielętnik.
Oferta spółki miejskiej była gorsza o 9 tysięcy zł miesięcznie. Przetarg jednak natychmiast unieważniono, tłumacząć, że w budżecie miasta na najbliższe lata nie ma środków, aby spełnić warunki stawiane przez obu oferentów.
W rzeczywistości Urząd Miasta szukał pretekstu, aby umowy nie zawierać, bo obawiano się, że zwycięska firma nie będzie w stanie właściwie zarządzać halą.
Teraz trwają wielkie pertraktacje pomiędzy Urzędem Miasta a Śląskim Urzędem Marszałkowskim w sprawie takiej zmiany umowy podpisanej w celu uzyskania unijnej dotacji, aby miasto mogło powierzyć zarządzanie halą własnej spółce bez konieczności organizowania przetargu.
– Tak naprawdę chodzi o drobny niuans, który jeśli zostałby zmieniony w umowie, to wszystko udałoby się rozwiązać – mówi Jarosław Marszałek, wiceprezydent Częstochowy.
W urzędzie mówi się o tajemniczym inwestorze, który podobno chce wynająć część hali i stworzyć nowe miejsca pracy. Jednak do czasu wyłonienia operatora, nie ma on z kim podpisać umowy.
Mało imprez
Hala sportowa na Zawodziu tak naprawdę jest wykorzystywana zaledwie w kilku procentach. Głównie rozgrywane są w niej mecze z udziałem częstochowskiego AZS-u. Udało się również zorganizować kilka innych imprez m.in. finał Superpucharu Polski w siatkówce, galę bokserską oraz pokazowy mecz na rzecz UNICEF-u. 26 i 27 stycznia w Częstochowie będzie również rozgrywany finał Pucharu Polski. To jednak wciąż niewiele. Największym problemem jest fakt, że w hali wciąż stoją puste pomieszczenia, które nie są dzierżawione, bo na razie nie ma chętnych.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
