Wydawało się, że wszystko jest tak, jak powinno. Częstochowska Izba Aptekarska informuje, że recepty były prawidłowo wydrukowane, posiadały wszystkie niezbędne dane, także kod recepty.
- Wystawione były przez istniejącego lekarza, ale nigdy nie pracującego w tej przychodni, która jakoby posiadała wspomniane recepty. Podobnie realny był pacjent, choć jak się okazało później, jego adres był nieprawdziwy - wyjaśnia COIA.
Izba apeluje do wszystkich farmaceutów o wzmożoną uwagę w czasie realizacji recept na środki odurzające i psychotropowe, szczególnie od nieznanych pacjentów, czy wystawionych w odległych miejscowościach lub realizowanych w weekendy, święta i w czasie dyżurów. Przypomina, że jeśli pojawią się wątpliwości co do legalności i autentyczności recepty, farmaceuta ma prawo odmówić jej realizacji. Dla potwierdzenia może skontaktować się z lekarzem lub przychodnią.
- NFZ oferuje możliwość sprawdzenia, czy dany kod recepty został rzeczywiście wydany jakiemuś świadczeniodawcy. Służy temu funkcja Sprawdzanie poprawności recept, zlokalizowana w Portalu Świadczeniodawcy w sekcji obsługującej przesyłki refundacyjne z aptek. Należy się zalogować do Portalu, wybrać tę funkcję, a następnie wczytać skanerem kod recepty w okienku. Komunikat recepta wydana oznacza, że podany unikalny numer recepty został przydzielony konkretnemu lekarzowi w konkretnej przychodni (gabinecie, poradni itp.), każdy inny oznacza wysokie prawdopodobieństwo podrobienia recepty - podkreśla Częstochowska Okręgowa Izba Aptekarska.
Dziennik Zachodni / Wielki Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?