4 lata więzienia dla Gruzinów i Litwina za okradanie kierowców metodą na przebite koło

Oskarżeni dopuszczali się przestępstw w całej Polsce.Jak ustalono w śledztwie, od czerwca 2014 roku do chwili zatrzymania działając metodą „na przebite koło” w Częstochowie, Poznaniu, Wrocławiu, Siemianowicach Śląskich, Turku, Łodzi, Koninie i Warszawie skradli 500.000 zł
- W toku śledztwa Prokuratury Rejonowej Częstochowa-Północ ustalono, że 7 listopada 2017 roku mieszkaniec Częstochowy zawiadomił policję o kradzieży z jego samochodu pieniędzy w kwocie 30.000 zł - informuje prokurator Tomasz Ozimek, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Częstochowie.
Mężczyzna wypłacił w banku w Częstochowie 30.000 zł. Pieniądze schował do reklamówki i położył na przednim siedzeniu samochodu. Pojechał do domu.Na ulicy Pułaskiego stwierdził przebicie opony i zatrzymał się na pobliskim placu, gdzie przebitą oponę wymienił na koło zapasowe. Kiedy dojechał do domu stwierdził, że w reklamówce nie ma pieniędzy.

W śledztwie ustalono, że pieniądze ukradli, a wcześniej uszkodzili koło w samochodzie, dwaj obywatele Gruzji i obywatel Litwy. Wszyscy zostali zatrzymani kilka dni później w miejscowości Osiecz koło Konina, a następnie na wniosek prokuratora tymczasowo aresztowani przez Sąd Rejonowy w Częstochowie. Podczas przeszukania zatrzymanych znaleziono noże i kolce, służące do przebijania opon oraz przedmioty pochodzące z przestępstw

Śledczy ustalili też, że oskarżeni mają na koncie więcej kradzieży działając metodą na przebite koło. Mechanizm działania sprawców polegał na tym, że obserwowali w bankach lub kantorach osoby, pobierające większą ilość gotówki. Następnie jeden z oskarżonych przecinał nożem oponę samochodu tak wybranej ofiary przestępców. Potem oskarżenie jechali za swoją ofiarą i wykorzystywali moment zatrzymania pojazdu i wymiany opony. Wtedy kradli pieniądze i innych przedmioty, znajdujące się w samochodzie.

Przesłuchani przez prokuratora mężczyźni nie przyznali się do zarzucanych im przestępstw kradzieży metodą na przebite koło (z wyjątkiem jednego z obywateli Gruzji, który przyznał się do kradzieży w Koninie). Wyjaśnienia te stoją jednak w sprzeczności z zebranymi w śledztwie dowodami, a w szczególności z zabezpieczonymi zapisami monitoringu i opiniami z zakresu identyfikacji antropologicznej wizerunków osób.

Obywatele Gruzji byli już w przeszłości karani, a obywatel Litwy jest osobą niekaraną.

Wymierzone przez sąd kary są zgodne z wnioskami, jakie w tej sprawie prokurator złożył w mowie końcowej.