- Dawid spokojnie czekał na swoją szansę. Już w ostatnim sparingu widziałem, że jest dobrej formie. Teraz zagrał od pierwszej minuty, zagrał świetnie. Był niezwykle szybki. Strzelił bramkę i dwukrotnie dogrywał piłkę, po której wpadały gole - komplementował swojego podopiecznego Brzęczek.
Nabiałek pierwszego gola strzelił wykorzystując sytuację sam na sam z bramkarzem. W drugim przypadku idealnie wyłożył futbolówkę przed pole karne. Strzał Mateusza Zachary był jednak za słaby. Bramkarz Polonii Artur Tumaszyk popełnił jednak kardynalny błąd, wypuszczając futbolówkę z rąk i nadbiegający Artur Lenartowski zrobił z tego prezentu użytek.
Po zmianie stron gospodarze znów pokazali kilka efektownych kombinacji. Po jednej z nich Nabiałek, który był testowany w Młodej Ekstraklasie Wisły Kraków o mały włos nie przelogował bramkarza przyjezdnych. Potem po raz drugi obsłużył Lenartowskiego. Dzieło zwieńczył natomiast powracający do formy Mateusz Zachara.
- Ponad miesiąc czekałem na swój debiut w tym zespole. Grało mi się dzisiaj rewelacyjnie. Moim marzeniem była gra w Rakowie dla tak wspaniałych kibiców. Mam nadzieję, że w kolejnych spotkaniach też będę dostawał swoją szansę - radował się Nabiałek.
Jerzy Brzęczek nie wpadał jednak w hurra optymizm: - Chciałbym podziękować zawodnikom za wysiłek włożony w ten mecz, ale teraz musimy się przygotować do kolejnych spotkań.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?