Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Częstochowa: Kierowcy MPK coraz częściej ofiarami agresji pasażerów

Janusz Strzelczyk
Kierowcy boją się jeździć na niektórych liniach
Kierowcy boją się jeździć na niektórych liniach Janusz Strzelczyk
Adrian Walczakowski, kierowca autobusu miejskiego do dziś musi zakrapiać oczy specjalnymi kroplami. To "pamiątka" po ataku pasażera sprzed miesiąca. - Zostałem oślepiony gazem pieprzowym - opowiada Walczakowski.

- Pasażer zdenerwował się, że mieliśmy spóźnienie, ale było ono spowodowane awarią drzwi- dodaje. Napastnik uciekł.

Kierowcy MPK coraz częściej są ofiarami agresji pasażerów.

To nie są drobne utarczki - mówi Mieczysław Kokot, specjalista bhp w Miejskim Przedsiębiorstwie Komunikacyjnym. - Kierowcy pobici przez pasażerów idą na wielotygodniowe zwolnienia lekarskie, a my odnotowujemy to jako wypadki w pracy - tłumaczy.

Przykłady potrafi wymienić jednym tchem. Przed tygodniem np. kierowca zwrócił uwagę pasażerowi, aby nie pił piwa w autobusie. Była 21.30. Dostał w twarz. W tym przypadku zareagował inny pasażer i razem z kierowcą obezwładnili napastnika. Wezwali policję, która zatrzymała bandytę. Kiedy indziej jeden z kiboli zażądał, aby kierowca zatrzymał się tam, gdzie on chce, a nie na przystanku. Autobus jednak pojechał przepisowo do przystanku. Kibol "wymierzył karę" kierowcy ciosem w twarz. Atakowani są także kontrolerzy biletów. Na przystanku na Kucelinie, gdy kontrolerzy wyszli z tramwaju i kiedy ten ruszył, pasażer rzucił z tramwaju kamieniem, trafiając w głowę kontrolera.

- Kierowcy nie chcą jeździć na niektórych liniach, np. na Stary Raków - mówi Przemysław Sojda z działu kierowców w MPK. - Czują się zagrożeni. Nie chcą jeździć z kibicami, kiedy ci wynajmują u nas autobusy na specjalne kursy - dodaje .

Kierowcy bardzo niechętnie biorą kursy na liniach 12, 23, 19 bo tam jest najwięcej przypadków ataków ze strony pasażerów. Większość agresorów to młodzi ludzie, ale i starsi potrafią puścić taką wiązankę i do bicia się biorą.

Co wzbudza agresję pasażerów? Może zachowanie kierowców i kontrolerów? W MPK zapewniają, że jedni i drudzy są specjalnie szkoleni, aby nie prowokować pasażerów. Niedawno firma ubezpieczeniowa przeprowadziła takie szkolenie. A jak MPK zamierza chronić swoich pracowników? Na pewno nie wynajmie ochroniarzy, którzy by jeździli w autobusach, bo to za drogo. - Codziennie jeździ po Częstochowie 117 naszych autobusów - mówi Roman Bolczyk, prezes MPK. - Potrzebna by była armia ochroniarzy. MPK nie wyśle też, choć i taką możliwość brano pod uwagę, kierowców na kursy samoobrony. Także z braku pieniędzy. W MPK jest 353 kierowców. Mogą się spodziewać kolejnych ataków.

- Rośnie w nas poziom frustracji, która gdzieś musi znaleźć ujście - tłumaczy dr Marcin Gacek, socjolog z Uniwersytetu Śląskiego. - Kiedy pracownik państwowy np. kierowca autobusu zwraca uwagę, albo autobus się spóźnił, to wtedy niektórym puszczają hamulce i jest takie "ja ci pokażę".


Euro 2012 w Dzienniku Zachodnim SPORT, ZABAWA i...
SERWISY SPECJALNE DZIENNIKA ZACHODNIEGO
* WEŹ UDZIAŁ W PLEBISCYTACH:
CHUDNIESZ - WYGRYWASZ ZDROWIE
NAJSYMPATYCZNIEJSZY ZWIERZAK ŚLĄSKIEGO ZOO

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto