Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Drogi w Częstochowie nie są ubezpieczone. To oznacza problemy dla wszystkich

Bartłomiej Romanek, Janusz Strzelczyk
Drogowcy nie mają pieniędzy na remonty dróg
Drogowcy nie mają pieniędzy na remonty dróg Bartłomiej Romanek
Częstochowscy kierowcy mają coraz większy orzech do zgryzienia. Stan dróg jest w opłakanym stanie, a na dodatek będą oni musieli dłużej czekać na wypłatę odszkodowań za uszkodzenia samochodu spowodowane złą nawierzchnią dróg.

Dlaczego? Bo Miejski Zarząd Dróg i Transportu nie ma pieniędzy nie tylko na remonty dróg, ale nawet na ich ubezpieczenie. Kierowcy, którzy chcą domagać się odszkodowania, muszą się bezpośrednio zgłaszać do MZDiT, w którym wszystkie procedury będą trwały dłużej niż w przypadku firm ubezpieczeniowych.
Z 644 kilometrów ulic w mieście ponad 82 procent wymaga remontu. Trudno zdecydować, na co przeznaczyć pieniądze. Czy na inwestycje drogowe tam, gdzie są zakłady pracy, czy na drogi o największym natężeniu ruchu, a może na osiedlowe uliczki. Gdyby miasto chciało wyremontować wszystkie drogi, to musiałoby wydać z własnej kieszeni aż 2 miliardy zł.

Na dodatek MZDiT nie wykupił polisy na ubezpieczenie dróg, bo na to też nie miał pieniędzy. Liczono, że na ten cel będzie trzeba przeznaczyć 1,5 miliona zł, tymczasem najkorzystniejsza oferta była dwukrotnie wyższa. - Nie byliśmy przygotowani na taki wydatek. Dlatego ewentualne odszkodowania będzie wypłacał MZDiT. Takie rozwiązanie może być dla nas tańsze - mówi Mariusz Sikora, dyrektor MZDiT.

Środków na bieżące utrzymanie dróg też jest z roku na rok mniej, a ta kwota może zostać zmniejszona o odszkodowania dla kierowców. Dziurawe są nie tylko boczne drogi, ale także główne arterie komunikacyjne.

Stan miejskich dróg ma poprawić inwestycja w ramach partnerstwa publiczno-prywatnego, w którym inwestor miałby wspomóc miasto w budowie dróg. Prezydent Krzysztof Matyjaszczyk podczas czwartkowej sesji przedstawił trzy warianty współpracy, które są analizowane, ale nie zdradził szczegółów. W pierwszym partner prywatny daje miastu pożyczkę, drugi to zawiązanie przez miasto spółki z firmą prywatną, która buduje i remontuje drogi za swoje, a miasto wykupuje udziały wspólnej spółki, trzeci to umowa miasta z prywatnym partnerem, który wykłada pieniądze na drogowe inwestycje i jeszcze gwarantuje pozyskanie środków zewnętrznych, a miasto potem spłaca partnera.

Radni, którym prezydenci po raz pierwszy przedstawili projekt partnerstwa publiczno-prywatnego, byli bardzo sceptyczni. - Nie za bardzo jest nad czym dyskutować. Nie ma odpowiedzi, ile to będzie miasto kosztować - mówi radny Konrad Głębocki z klubu Wspólnoty, który obawia się, że miasto w ten sposób tylko się zadłuży.

***

BUDYNEK JAK TITANIC? JEDNA Z NAJWIĘKSZYCH ZABRZAŃSKICH TAJEMNIC ODKRYTA [ZDJĘCIA + FILM]

*

OSTATNI CASTING MISS ZAGŁĘBIA 2012 [ZOBACZ ZDJĘCIA!]

**


Juwenalia Śląskie 2012: program, wydarzenia, zdjęcia, filmy
Kanon książek śląskich: Debata Dziennika Zachodniego
* WEŹ UDZIAŁ W PLEBISCYTACH:
CHUDNIESZ - WYGRYWASZ ZDROWIE
NAJSYMPATYCZNIEJSZY ZWIERZAK ŚLĄSKIEGO ZOO

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na czestochowa.naszemiasto.pl Nasze Miasto