- W kwietniu ubiegłego roku, w Wielkanoc w jednym z mieszkań przy ulicy Wolności w Częstochowie odbywała się libacja alkoholowa - mówi prokurator Romuald Basiński, rzecznik prokuratur częstochowskich. - To było w domu Karola P. i jego konkubiny.
Towarzyszył im Paweł R. Do towarzystwa dołączył młody mężczyzna. Kiedy skończył się alkohol Paweł R. i Karol P. zażądali, aby młody ich gość kupił następną porcję.
Mężczyzna odmówił. Dwaj kompanii próbowali go namówić, aby jednak poszedł po wódkę. Gdy po raz kolejny powiedział nie, przeszli do rękoczynów. Na mężczyzną spadły ciosy, a kiedy upadł napastnicy zaczęli po nim skakać, kopać w głowę. Maltretowany prosił, aby przestali. Paweł R. i Karol P. nie mieli jednak litości. Nawet gdy do mieszkania weszły konkubina Karola P. i jej znajoma nie przestali bić mężczyzny. Kobiety prosiły, aby przestali, ale w odpowiedzi same zostały poturbowane. Kiedy kompanii zmęczyli się biciem wyszli z mieszkania zostawiając w nim pobitego mężczyznę.
Kiedy wrócili już nie żył Planowali wynieść ciało na śmietnik. Nie udało im się. Ktoś anonimowo, telefonicznie powiadomił policję co się wydarzyło w domu przy Wolności. Karol P. i Paweł R. zostali aresztowani. Grozi im dożywocie.
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?