Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Częstochowa: Protest przy ul. Chłopskiej. Poszło o polną dróżkę. Właściciele bili się z ochroną

Beata Marciniak
To nie antyterroryści, to ochroniarze wynajęci przez  "Dospel".  Mówią że bronili koparki.
To nie antyterroryści, to ochroniarze wynajęci przez "Dospel". Mówią że bronili koparki. Fot. Marek Barczyński
Na polu przy ul. Chłopskiej w Częstochowie rozegrały się sceny niczym z pacyfikacji kiboli na meczu piłkarskim. Uzbrojeni w tarcze, pałki i kajdanki ochroniarze ruszyli na właścicieli gruntu. Poszło o polną drogę, przejazdu po której domaga się Bogusław M., szef firmy Dospel .

Właściciele pola są temu przeciwni. - Przyjechało dwudziestu ochroniarzy, byli uzbrojeni po uszy - opowiada Danuta Ocińska, właścicielka pola. - Mąż poszedł zatrzymać z zięciem koparkę, ale ta wjechała na nasze pole. A kiedy z córką zagrodziłam jej drogę, rzucili się na nas ochroniarze.

Szef firmy, Bogusław M., używa dojazdu do swojej firmy przez pole Ocińskich. Teraz postanowił utwardzić tłuczniem i poszerzyć ścieżkę. - Od 10 lat kłócimy się z nim o ten dojazd, to nasza polna dróżka, nie ma tu żadnej służebnej drogi - mówi pani Danuta. Policja od lat interweniuje na pechowym polu. - Prowadzimy postępowanie w sprawie ostatnich wydarzeń, tj. w sprawie zmuszania do określonego zachowania, zniszczenia mienia i w sprawie przekroczenia uprawnień oraz naruszenia nietykalności - informuje podinsp. Joanna Lazar, rzecznik prasowy KMP.

- Będziemy także badać kwestię prawną tego gruntu. Prowadzimy też z doniesienia Bogusława M. postępowanie dotyczące gróźb karalnych - mówi. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że Bogusław M. zeznał na policji, że dopóki płacił za przejazd, z drogą nie było problemu. Szef firmy ochroniarskiej, która interweniowała na polu, potwierdza, że sprawę wyjaśnia policja. - Doszło do zniszczenia drogi. Nasza firma zabezpieczała pracę koparki i tyle - mówi krótko Wojciech Szmida z "Dominatora".

Ocińscy nagrali bijatykę telefonem komórkowym. Podobny film nagrał także pracownik "Dospela". W poniedziałek przez cały dzień usiłowaliśmy się skontaktować z szefem "Dospela". Sekretarka najpierw twierdziła, że szef jest zajęty, a adresu mejlowego, na który chcieliśmy wysłać pytania, nie podaje. Wczoraj dowiedzieliśmy się od niej, że upoważniony do komentowania wydarzeń jest pracownik Roman J. Jednak od Romana J. usłyszeliśmy, że szef jest za granicą, a on nie będzie niczego komentował.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na czestochowa.naszemiasto.pl Nasze Miasto